Pierwsi na metę przybiegli Niemcy: Benjamin Seifert i Toni Escher. Za nimi Szwajcar, Czech, Austriak i dopiero Polacy. Najlepszy z nich był Arkadiusz Ogorzałek.
Bieg był bardzo szybki, mimo zmieniających się warunków. Zwycięzca na pokonanie 9100 metrów (tyle dokładnie wynosił dystans) potrzebował 26 minut i 9 sekund. W czasie poniżej pół godziny na metę przybiegło aż 13 zawodników.
Dodatkową trudnością w piątek było trafienie ze smarowaniem. Gdy rano zawodnicy zmierzali do Jakuszyc termometry wskazywały minus 4 stopnie Celsjusza, a mimo to za oknem padała marznąca mżawka. Serwisanci zabrali się więc za klistry na trzymanie, szczególnie, że temperatura rosła. Ale mimo tego wzrostu, zaczął padać śnieg i plany dotyczące smarowania trzeba było nieco zweryfikować.
Udany debiut w Biegu Piastów zaliczył generał Roman Polko, który na mecie osiągnął czas nieco ponad 52 minuty i był 512. A przecież dla pana generała to tylko rozgrzewka przed sobotnią pięćdziesiątką. W biegu wziął udział także burmistrz Szklarskiej Poręby - Grzegorz Sokoliński, który specjalnie na to wydarzenie wygasił swą słynną fajkę.
Dalej peleton był bardzo kolorowy. Na trasie byli zawodnicy z flagami, balonikami, tato z synkiem w wózku na nartach. Już tradycyjnie w biegu na 10 km klasykiem był także Papa Smerf z całą swoją gromadką.
Warto jeszcze dodać, że ostatni na mecie Jacek Balicki z Łodzi, liczy sobie - bagatela - 93 lata.
A już jutro – sobota, 2 marca – królewski dystans – bieg na 50 km stylem klasycznym. Początek o godzinie 10.00. Na liście startowej znajdują się 1872 osoby.
Zobacz cały PROGRAM BIEGU PIASTÓW
Zobacz też: Na 50 kilometrów najszybsi Czesi
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?