Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tworzył w ZORCE drewniane klocki, kultowe, jak dziś LEGO. Wacław Maliszewski ma mieć w Jeleniej Górze swoje rondo

Alina Gierak
Alina Gierak
Budowane w Cieplicach rondo miałoby nosić imię Wacława Maliszewskiego.
Budowane w Cieplicach rondo miałoby nosić imię Wacława Maliszewskiego. Alina Gierak
Dawno żadna inicjatywa nie zjednoczyła tak mieszkańców, jak pomysł nadania nazwy nowemu rondu, budowanemu w Cieplicach przy zbiegu ulic Marcinkowskiego, Dworcowej i Jagiellońskiej. Miałoby nosić imię Wacława Maliszewskiego. To zmarły dyrektor zakładu ZORKA, zasłużony, lubiany i ceniony przez ciepliczan. W latach 50. minionego wieku każde dziecko bawiło się drewnianymi klockami, produkowanymi w kierowanym przez niego zakładzie. Klocki z ZORKI były równie pożądane, jak te dzisiaj z LEGO.

Spis treści

Na pomysł upamiętnienia Wacława Maliszewskiego wpadła jeleniogórska radna z Cieplic Anna Bałkowska.

Jako mieszkańcy Jeleniej Góry - Cieplic powinniśmy oddać hołd pionierom z naszego miasta. Taką osobą był Wacław Maliszewski.

- twierdzi radna.

Jak opowiada, żyje jeszcze wiele osób, które pamiętają pana Wacława. Był wysokim, przystojnym mężczyzną, dobrym człowiekiem. Pamiętają go dzieci ze szkół w Jeleniej Górze oraz wychowankowie domów dziecka. Obdarowywał je klockami z ZORKI. W czasach PRL, to były rewelacyjne zabawki. Rozwijające i budzące kreatywność. Jak dzisiaj klocki LEGO.

Nierozerwalnie związany z Cieplicami

Wacław Maliszewski przed II wojną światową mieszkał w Warszawie i prowadził sklep z zabawkami przy ul. Miodowej. Po wojnie przyjechał do Jeleniej Góry - Cieplic i zamieszkał przy ul. Tabaki (obecnie). W 1946 otworzył prywatny zakład produkcyjny, który w 1950 roku został przekształcony w Spółdzielnię Przemysłu Ludowego i Artystycznego ZORKA. Firma produkowała pamiątki regionalne, drobną galanterię drzewną oraz zabawki, głównie drewniane klocki. Wacław Maliszewski przez wiele lat kierował jej działalnością.

Klocki z Zorki
W latach 50. XX wieku klocki drewniane z ZORKI chciało mieć każde dzieckio.Allegro

Pan Wacław był osobą znaną w społeczności Jeleniej Góry. Bardzo życzliwy ludziom, chętnie angażował się w inicjatywy na rzecz dzieci. Za swą działalność wobec dzieci został odznaczony Orderem Uśmiechu

- przypomina Anna Bałkowska

Od klocków po stoły dla IKEI

W latach 60. i 70. XX wieku ZORKA bardzo się rozwijała, w tym rozpoczęła eksport wyrobów do Anglii, RFN, Francji, USA, Kanady, Szwecji Norwegii, Islandii, Belgii, Holandii, Austrii i Jugosławii. W 1980 roku ZORKA rozpoczęła współpracę ze szwedzkim koncernem IKEA, która trwa do dziś.

Muzeum klocków w ZORCE

Drewniane klocki, które dziś w serwisach aukcyjnych osiągają ceny kilkuset złotych za zestaw, można było oglądać bezpłatnie w muzeum utworzonym na terenie firmy. Pandemia spowodowała, że muzeum zamknięto.
Zabawki drewniane były sztandarowym wyrobem ZORKI do 2004 roku. Przez lata produkowane przez nią zestawy klocków, mebelki, łamigłówki i inne drewniane cudeńka trafiały nie tylko do polskich dzieci, ale były wysyłane za granicę. Bawili się nimi między innymi mali Amerykanie, Anglicy, Holendrzy, Belgowie i inni.

Anna Bałkowska podkreśla, że prezes ZORKI Jerzy Chałaj entuzjastycznie zareagował na pomysł uhonorowania Wacława Maliszewskiego i nie jest wykluczone, że przy tej okazji, muzeum klocków znowu będzie dostępne do zwiedzania.

Entuzjastyczne głosy mieszkańców

Na pomysł nadania rondu imienia Wacława Maliszewskiego entuzjastycznie zareagowali mieszkańcy Cieplic. Wpisują się na listę poparcia wniosku i dzielą się na FB wspomnieniami o panu Wacławie.

Pamiętam czas, kiedy będąc dzieckiem wraz z pobliską ferajną, byliśmy wpuszczani na stryszek. Tam stały duże skrzynie z odpadowymi klockami. Mogliśmy wybrać sobie tyle klocków, ile udało nam się spakować do kieszeni czy w koszulki.

Pamiętam jak z wujkiem pojechaliśmy do Zorki po resztki klocków(lata 70.). Ja byłem w dziecięcym niebe, mogąc bawić się tysiącem klocków. Aż łezka się kręci.. Dodam, że pojechałem wozem konnym i wracałem z Zorki na wozie pełnym klocków…

Pamiętam choinki dla dzieci organizowane przez Zorkę w ujeżdżalni przy Pałacu Schaffgotschów, końcówka lat siedemdziesiątych. Prowadzącym całą imprezę był pan Maliszewski, który obdarowywał dzieci obecne prezentami od mikołaja (słodycze, zabawki). Wyjątkowa postać.

Renata Czaplińska, mieszkanka Cieplic nie kryje, że myślała o tym, jak upamiętnić pana Wacława. Jej staraniem od 2020 roku, grób pana Maliszewskiego jest co roku, przed Dniem Wszystkich Świętych, odwiedzany przez prezydenta miasta, który zapala znicze na grobach zasłużonych mieszkańców.

Myślimy także o tym, by na rondzie zamontować konstrukcję z klocków z ZORKI. Nie wiadomo, czy się uda, bo najważniejsze jest bezpieczeństwo kieropwców

mówi pani Renata.

Wniosek o nadanie rondu imienia Wojciecha Maliszewskiego został już złożony na ręce przewodniczącego rady miejskiej w Jeleniej Górze. Głosowanie wydaje się formalnością.

Rondo powstaje u zbiegu ulic Dworcowej, Marcinkowskiego i Jagiellońskiej w Jeleniej Górze

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na jeleniagora.naszemiasto.pl Nasze Miasto