W góry na wigilię

KARPACZ/SZKLARSKA PORĘBA Coraz częściej mieszkańcy różnych zakątków Polski i Europy spędzają święta w pensjonatach. - Zaśpiewamy kolędy, połamiemy się opłatkiem, a na stole postawimy dwanaście potraw - mówią właściciele pensjonatów i zapraszają do siebie na tradycyjną wigilijna wieczerzę. Przy ich stołach zasiądą goście z Polski i zagranicy

Prawdziwie międzynarodowe towarzystwo zasiądzie przy wigilijnym stole w pensjonacie "Internacjonalny" w Karpaczu. Wśród dwudziestu pięciu osób, które łamać się będą tego wieczoru opłatkiem znajdą się Holendrzy, Niemcy, Francuzi, Austriacy i Polacy. - Niektórzy już po raz drugi spędzą Święta Bożego Narodzenia w Polsce - informuje Krystyna Glaser, właścicielka pensjonatu. Goście spróbują dwunastu tradycyjnych potraw, wcześniej połamią się opłatkiem. Pani Krystyna przekonuje, że różnica kultur i języka nie przeszkadza zagranicznym turystom spędzić świątecznych dni w prawdziwie rodzinnej, zgodnej z polską tradycją, atmosferze. - Podpatrują nas i robią to samo - mówi. Na wigilijnej wieczerzy w jej pensjonacie pojawią się również przedstawiciele aktorskiego i reżyserskiego świata, o oprawę artystyczną pani Krystyna nie musi się więc martwić. - Zdarza się, że ktoś przywiezie ze sobą kostium mikołaja, ktoś inny gitarę, przy której śpiewamy kolędy. Te również są międzynarodowe. - Każdy nuci bożonarodzeniowe pieśni w swoim własnym języku - mówi Krystyna Glaser. Odrobinę własnej kultury wprowadza do świątecznego nastroju Dariusz Michalak, który w Szklarskiej Porębie prowadzi pensjonat "Liczyrzepa". Świątecznym gościom prezenty wręczać będzie Gwiazdor, a na stole, obok tradycyjnego karpia, pojawi się śledź w śmietanie z cebulką. Regionalne akcenty pojawiają się również na wigilijnym stole w pensjonacie "Górski Kryształ" w Karpaczu. - Jeśli przyjeżdżają do nas goście z wschodniej Polski przyrządzamy kutię, dla Ślązaków mamy moczkę - informuje Kornelia Szygula, współwłaściciel pensjonatu. Gospodarze wigilijnych wieczorów przekonują, że dołożą wszelkich starań, by nie sprawić zawodu wszystkim, którzy przekroczą ich progi. - Chcemy, by nasi goście, na co dzień zabiegani i zapracowani, mogli u nas odpocząć, a jednocześnie czuć się jak w rodzinnym domu - mówią.