Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W Jeleniej Górze dalej szukają pocisków

RS
Wynajęta przez gminę Jelenia Góra firma przeczesuje działkę, z której w ubiegłym tygodniu wydobyto ponad 130 pocisków artyleryjskich i granatników przeciwpancernych z czasów II wojny światowej. Urządzeniem do wykrywania metali, sprawdzają czy ziemia, na terenie u zbiegu ulic Grunwaldzkiej i Jana Pawła II, nie kryje jeszcze jakiś niebezpiecznych wojennych pozostałości.

Przypomnijmy, że akcja wydobycia pocisków na dwa dni sparaliżowała Jelenią Górę. Trzeba było bowiem wyznaczyć półkilometrową strefę bezpieczeństwa i zamknąć kilka głównych arterii miejskich. Jeśli saperzy nie wydobyli wszystkich materiałów wybuchowych, paraliż miasta może się powtórzyć. Wyniki badania poznamy za kilka dni.
Dzisiaj prezydent Marcin Zawiła podziękował wszystkim służbom zaangażowanym w ubiegłotygodniową akcję.

- To był największy arsenał znaleziony przez nas w tym roku. Akcja była niezmiernie trudna, ponieważ musieliśmy wydobywać go z ponad 4 metrowego wykopu – tłumaczy starszy sierżant Dariusz Tkaczyk, zastępca dowódcy patrolu rozminowania z 23. Śląskiej Brygady Artylerii w Bolesławcu.

Szczególne podziękowania prezydenta były skierowane do operatora koparki, który podjął się zadania wykopania pocisków. Kilka firm, które wydział zarządzania kryzysowego w jeleniogórskim ratuszu, poprosił o pomoc, odmówiło. W jednnym przypadku rozmowa skończyła się nawet awanturą.

Andrzej Miliszkiewicz, na co dzień zatrudniony w Rolniczej Spółdzielni Produkcyjnej w Jeleniej Górze, zgodził się choć niebezpieczeństwo było duże.

- Nie powiedziałem nawet rodzinie do jakiej pracy idę – wspomina operator. W bezpiecznym wykonaniu pracy pomogło mu 15-letnie doświadczenie. Pod kierunkiem saperów powoli zdejmował kolejne warstwy ziemi, by oni mogli zająć się odsłoniętymi pociskami. Ponad 130 niebezpiecznych znalezisk zostało zdetonowane w opuszczonej kopali w Karpnikach pod Jelenią Górą.

Zwykle saperzy unieszkodliwiają je na poligonie w Świętoszowie. W tym przypadku nie zdecydowano się na daleki transport, ponieważ byłoby to zbyt niebezpieczne.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na jeleniagora.naszemiasto.pl Nasze Miasto