MKTG NaM - pasek na kartach artykułów
9 z 10
Przeglądaj galerię za pomocą strzałek na klawiaturze
Poprzednie
Następne
Przesuń zdjęcie palcem
Ta kobieta żyła stosunkowo niedawno, bo między VII a X...
fot. Antonina Konopelska / wystawa „Skarby Peru”, Państwowe Muzeum Etnograficzne, Warszawa, 2017 r.

Władczynie, łowczynie, rolniczki. Jak wyglądały kobiety żyjące przed setkami i tysiącami lat? Spójrz w twarze kobiet z przeszłości

Królowa Wari

Ta kobieta żyła stosunkowo niedawno, bo między VII a X wiekiem n.e. na terenie obecnego Peru. Odkrycie grobowca jej – i ponad 60 innych kobiet – w 2013 r. wstrząsnął archeologicznym światem. Polsko-peruwiańska misja, pod kierownictwem dr M. Giersza natrafiła na nietknięty grobowiec w el Castillo de Huarmey, w którym pochowano kilkadziesiąt kobiet, pochodzących z wyższych warstw społecznych (oraz kilkoro prawdopodobnie sług), wraz z tak zwaną „królową”, której zrekonstruowaną twarz oglądamy. Stworzenie tej rekonstrukcji zajęło ponad 220 godzin pracy!
Nie wiadomo, czy kobieta rzeczywiście była władczynią ludu Wari, jednak pochowano ją w centralnej części okazałego grobowca, towarzyszyły jej też najbogatsze i najliczniejsze dary. Zmarła w wieku około 60 lat. Co ciekawe, wysoko urodzone kobiety pochowane w tym grobowcu wcale nie prowadziły „próżniaczego” trybu życia, ale zajmowały się produkcją drogich i luksusowych tkanin.

Zobacz również

Polscy siatkarze cenią sobie brąz Ligi Narodów i czekają na ostateczną kadrę na Paryż

Polscy siatkarze cenią sobie brąz Ligi Narodów i czekają na ostateczną kadrę na Paryż

Festyn rodzinny we Wróżewach. Atrakcji nie brakowało!

Festyn rodzinny we Wróżewach. Atrakcji nie brakowało!

Polecamy

Wyśmienity dżem z czereśni na zimę. Podaj go do gofrów

Wyśmienity dżem z czereśni na zimę. Podaj go do gofrów

Kto jest ojcem syna Pauli? To muzyk popularnego w latach 90. zespołu

Kto jest ojcem syna Pauli? To muzyk popularnego w latach 90. zespołu

Ta część arbuza działa jak Viagra, a zwykle ląduje w koszu. Nie wiesz, ile tracisz

Ta część arbuza działa jak Viagra, a zwykle ląduje w koszu. Nie wiesz, ile tracisz