Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Włościejewki - w trzech pokojach mieszka 13 osób, pomóżmy rodzinie na święta

Małgorzata Stróżyk
- Mąż przyniósł teraz wypłatę... Wie pani ile? 570 złotych - mówi łamiącym się głosem matka dziesiątki dzieci. - I co ja mam zrobić? Na co to ma wystarczyć...

- Mąż przyniósł teraz wypłatę... Wie pani ile? 570 złotych - mówi łamiącym się głosem matka dziesiątki dzieci. - I co ja mam zrobić? Na co to ma wystarczyć...
Małgorzata Stróżyk

W trzech niewielkich pokojach żyje 13 osób. Pani Renata z mężem Henrykiem oraz ich dziewięcioro dzieci: 19-letni Piotr, Ewa (18), Mateusz (16), Tomek (15), Kamil (13), Weronika (11), Edyta (10), Kasia (4) oraz najmłodszy Jakub, który skończył zaledwie miesiąc. Wraz z nimi mieszkają rodzice pana Henryka. Państwo Nowiccy mają jeszcze jedną córkę, 20-letnią Milenę, która wyszła za mąż i wyprowadziła z rodzinnego domu.
Oprócz trzech pokoi w mieszkaniu jest jeszcze mała kuchnia i łazienka.

Ściany pokrywa grzyb
W największym pokoju śpi sześć osób, czwórka dzieci wraz z rodzicami. W pozostałych kolejno trzy i cztery osoby. Na murach wychodzi wilgoć... - Kiedy Kasia była malutka zachorowała przez grzyba na ścianie. Tuż przed chrzcinami, dostała poważne zapalenie płuc - wspomina pani Renata. Dziewczynka podczas rozmowy siedziała na kanapie i przytulała kotka.
Mimo, że ściany były malowane w zeszłym roku a "malarz robił czymś przeciwko wilgoci" - jak mówi pani Renata, to widać ją wszędzie. Szkodzi wszystkim, ale teraz najbardziej boją się o zdrowie najmłodszego. Kubuś jest podatny na wszystkie choroby.
Ojciec dzieci chciałby jeszcze raz pomalować ściany, ale brakuje im na to pieniędzy. Tak samo jak na wiele innych rzeczy.
Konieczny jest remont pieca kaflowego, który się sypie. Płytki zaczynają odpadać. - Chciałbym zrobić centralne ogrzewanie, ale nie mam na to pieniędzy - mówi ze spuszczoną głową ojciec gromadki.

Jest źle
Małżeństwo mimo bieżących potrzeb spłaca jeszcze raty, które wzięło na wymianę okien oraz pożyczkę potrzebną w zeszłym roku na skromną komunię Edytki. - Mąż przyniósł teraz do domu wypłatę... Wie pani ile? 570 złotych - mówi łamiącym się głosem matka dziesiątki dzieci. - I co ja mam zrobić? Na co to ma wystarczyć... Pan Henryk pracuje w masarni w Radoszkowie, żona zajmuje się dziećmi.

Przyda się każda pomoc
- Przede wszystkim artykuły spożywcze i trochę pieluch dla Kubusia. Przydałaby się także nowa pościel - mówi kobieta. Sześcioro dzieci chodzi do szkoły, potrzebują trochę zeszytów i przyborów szkolnych.
Rodzinie brakuje praktycznie wszystkiego. Łóżka na których śpią już od dawna się psują. Trzeba też coś zrobić ze ścianami i z piecem.
W mieszkaniu państwa Nowickich we Włościejewkach potrzebna jest każda, chociażby najdrobniejsza pomoc. Zbliżają się święta, pomóżmy im.
- Chciałabym dostać lalkę - mówi najmłodsza córka. A od pani Renaty wiemy, że dzieci chciałyby mieć komputer, który w obecnej sytuacji jest naprawdę odległym marzeniem...

KAŻDY MOŻE POMÓC
Każdy kto chciałby pomóc rodzinie Nowickich proszony jest o kontakt z redakcją Tygodnika Śremskiego (ul. Wojska Polskiego 5). Wszystko co państwo podarujecie dostarczymy rodzinie przed zbliżającymi się świętami.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wielkopolskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto