Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

WSCHOWA. Rodzice obiecali Liliance, że kiedyś będzie chodzić. Potrzebują pół miliona złotych [ZDJĘCIA]

Karolina Bodzińska
Karolina Bodzińska
arch rodzinne państwa Kornagów/ portal SIępomaga
Lilianka Kornaga jest czternastomiesięczną, radosną dziewczynką. Niestety, nie rozwija się tak, jak jej rówieśnicy. Lekarze zdiagnozowali u niej niedorozwój kości udowych. Dziewczynka ma szansę na poprawę stanu zdrowia, ale potrzebne są pieniądze. W sumie potrzeba blisko pół miliona złotych.

W połowie stycznia br. rodzice Lilianki założyli zbiórkę na portalu Siępomaga. Każdy z nas może wesprzeć wschowiankę w powrocie do zdrowia.

- Gdy podczas badań prenatalnych usłyszeliśmy, że nasza córeczka nigdy nie będzie chodzić, obiecaliśmy sobie, że zrobimy wszystko, aby stało się inaczej. Po jej urodzeniu szukaliśmy pomocy u wszystkich specjalistów w kraju. Z wizyty na wizytę byliśmy coraz bardziej załamani... Nikt nie potrafił przedstawić konkretnego planu działania... Wszędzie słyszeliśmy: „Trzeba czekać, można włożyć nóżki w gips, ale najprawdopodobniej i tak Liliankę będzie czekać amputacja obu nóg”. Lilunia miała stracić nóżki, jej przyszłość miała zostać naznaczona raz na zawsze! Nie mogłam tego słuchać... - pisze Dominika Kołuda, mama Lilianki, na portalu Siępomaga.

Dziewczynka urodziła się z niezwykle rzadką wadą, jaką jest obustronny niedorozwój kości udowych. Jej kości są krótsze i powykrzywiane. Mimo iż polscy lekarze przekonywali rodziców, że dla Lili nie da się nic zrobić, ci nie poddali się.

- Szukaliśmy informacji o sposobach leczenia wszędzie, gdzie się dało, na całym świecie – mówią rodzice.

Pani Dominika sama jest niepełnosprawna i wie, ile wyrzeczeń czekałoby jej córeczkę przez całe życie.

- Nie chciałam skazać na dla mojego dziecka! - wyznaje na Siępomaga pani Dominika.

Tak trafili na wybitnego lekarza, dr Drora Paley’a z USA, który operuje dzieci skazane na kalectwo. Jego mali pacjenci są niczym cud: chodzą, biegają chociaż groziła im amputacja.

- Wiedziałam już, że to dla naszej córeczki jedyna nadzieja. Okazało się, że dr Paley operuje także w Polsce i pojechaliśmy na konsultację. Doktor zbadał Lilkę, a my usłyszeliśmy słowa, które były jak plaster na krwawiącą ranę: nasze dziecko może chodzić, mieć zdrowe nóżki – relacjonuje D. Kołuda.

Dowodem jest chłopiec z USA z identyczną wadą jak Lilka, którego operował amerykański lekarz. Operacja przeprowadzona przez amerykańskiego lekarza, która otworzy dziewczynce drogę do kolejnych operacji, może zostać przeprowadzona w Polsce w Paley European Institute, które ma swoją siedzibę w Warszawie.

Oczywiście uczucie ulgi, jakiego doznali rodzice Lilki, było chwilowe, ponieważ zabieg nie jest refundowany i wyceniono go na blisko pół miliona.

- Dlatego z całego serca proszę o pomoc, o szansę dla mojej córeczki…- apeluje mama dziewczynki.

Czas nagli. Dziewczynka skończyła już 13 miesięcy, a operacja musi się odbyć między 24 a 36 miesiącem życia.

- Dla nas to ekstremalnie mało czasu, by uzbierać blisko pół miliona złotych. Wiemy, że innej szansy nie będzie i choć bardzo się boimy, musimy wierzyć, że się uda. Często mówię do córeczki, choć jeszcze nie wszystko rozumie: Lilianko, będziesz chodzić, obiecuję ci! - pisze pani Dominika.

Zakończenie zbiórki planowane jest na 30 kwietnia br, ale wszyscy mają nadzieję, że wcześniej uda się zdobyć potrzebne pieniądze. Aktualnie na koncie Lili jest nieco ponad 35 tys. zł, co stanowi niecałe 8 procent potrzebnej sumy.

W akcję charytatywną zaangażowały się już Sławskie Morsy, a w marcu zbiórkę dla Lilianki zorganizują pasjonaci motoryzacji zrzeszeni w grupie Leszczyńskie Manewry.

Dziś może pomóc każdy z nas wpłacając pieniądze przez platformę internetową: TUTAJ

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wschowa.naszemiasto.pl Nasze Miasto