Wypalali kable w środku lasu w Wejherowie. Na miejscu pojawili się strażacy i strażnicy. Okazało się, że w lesie od dłuższego czasu wypalane są miedziane kable. Strażacy ogień zagasili i zasypali ognisko piaskiem. Miejsce objęte działaniem gaśniczym, zgodnie z procedurą przekazane zostało Straży Miejskiej.
- W obrębie ogniska znajdowało się dwóch młodych mężczyzn. Było widać, że jeden z nich ma opalone rzęsy i osmolone od sadzy ubranie oraz ręce. Do wypalania kabli jednak się nie przyznali - mówi Zenon Hinca, komendant Straży Miejskiej w Wejherowie. - Mówili, że przyszli w odwiedziny do bezdomnych, a ogień wznieciło kilku mężczyzn, którzy na widok mundurowych uciekli.
Gdy funkcjonariusze zeszli do radiowozu, aby wezwać na miejsce ZUK celem zabrania odpadów, w tym czasie kable zginęły. Zabrali je podejrzewani o wzniecenie ognia mężczyźni. W torbach mieli około 30kg miedzi.
Miedziane odpady przekazane zostały do Punktu Selektywnej Zbiórki Odpadów. 22-letni mieszkaniec Kąpina i 21-letni mieszkaniec Wejherowa byli bardzo agresywni. Używali słów wulgarnych. Zaproponowano im mandaty karne. Ci odmówili ich przyjęcia, w związku z tym sprawa znajdzie swój finał w sądzie.
Wideo:
Jak zamknąć las w słoiku?
9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?