Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zabił psa. Trafił za kraty

Monika Dziuma
Pogotowie dla zwierząt
Pies jest najlepszym przyjacielem człowieka - o tym haśle zapomniał chyba Dariusz K. z Nowej Wsi Wyszyńskiej w gminie Budzyń. 53-latek, zamiast kochać swoje zwierzę, zabił je siekierą...

W miniony poniedziałek w wągrowieckim sądzie odbyła się rozprawa sądowa, w wyniku której mężczyzna został skazany. Oskarżycielem posiłkowym było pogotowie dla zwierząt. - Jako pogotowie codziennie odbieramy nie tylko zagłodzone zwierzęta, ale taże bierzemy udział w sprawach karnych, gdzie występujemy jako oskarżyciel posiłkowy. Tak było i tym razem, gdzie wnosiliśmy o ukaranie właściciela psa, który zabił zwierzę na podwórku - powiedział nam przedstawiciel organizacji Grzegorz Bielawski.

Bestialski czyn, którego dopuścił się Dariusz K. miał miejsce kilka miesięcy temu. Mężczyzna, będąc pod wpływem alkoholu zabił swoją suczkę przy pomocy siekiery. Pies zginął od jednego ciosu w głowę. - Nie wahał się odebrać życia psu, nie wiadomo więc, jak mógłby się zachować w stosunku do innych ludzi . Należy dodać, że ten mężczyzna wielokrotnie był karany m.in. za włamania, dlatego kiedy policja przyjechała na miejsce zdarzenia, został on od razu aresztowany - dodaje przedstawiciel pogotowia dla zwierząt.

Na rozprawę oskarżonego dowieziono z zakładu karnego. Po wysłuchaniu stron i mów końcowych

zapadł wyrok. Mężczyzna dostał rok kary bezwzględnego więzienia, zakaz posiadania zwierząt na 8 lat oraz nawiązkę 600 zł na cel związany z ochroną zwierząt. Wyrok podany zostanie także do publicznej wiadomości.

- Wina sprawcy jest oczywista. Kto podnosi rękę na zwierzę jest osobą nieobliczalną; jest w stanie skrzywdzić także człowieka. W społeczeństwie brak jest zrozumienia dla czynu oskarżonego i to dyskwalifikuje go jako opiekuna zwierząt czy ludzi - mówiła w uzasadnieniu wyroku Anna Filipiak, sędzia Sądu Rejonowego w Wągrowcu.

- Z informacji od oskarżonego złożonej w sali rozpraw wynika, iż nie będzie składał apelacji od wyroku. Z rozprawy wyprowadzono go w kajdankach i przewieziono do zakładu karnego, gdzie będzie przebywać przez prawie rok. Sąd zaliczył bowiem kilkutygodniowy areszt na poczet kary pozbawienia wolności - wyjaśnia dalej Bielawski.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wagrowiec.naszemiasto.pl Nasze Miasto