Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zarzuty dla policjantów za interwencję z użyciem łomu. Grozi im do 3 lat więzienia

Rafał Święcki
Rafał Święcki
Zarzuty dla policjantów za interwencję z użyciem łomu. Są prokuratorskie zarzuty dla dwójki policjantów, którzy przeprowadzili brutalną interwencję na parkingu w Cieplicach. Na nagraniu ujawnionym na początku lutego przez Gazetę Wrocławską, widać jak jeden z funkcjonariuszy bije zatrzymanego stalowym łomem.

Zapis kamer jest jednym z dowodów w śledztwie. Jest nim też łom, odnaleziony przez prokuraturę podczas przeszukania komisariatu w Cieplicach.
Śledztwo w tej sprawie prowadzi obecnie bolesławiecka Prokuratura Rejonowa. Dziś przesłuchano Dawida B. Drugi policjant - Łukasz K. dostał wezwanie do prokuratury na jutro.

Zarzuty dla policjantów za interwencję z użyciem łomu

- Zarzucamy im nadużycie uprawnień przez funkcjonariusza publicznego. Pierwszy z przesłuchiwanych policjantów nie przyznał się do czynu – mówi prokurator Ewa Łomnicka.
Obaj policjanci pozostają zawieszeni w pełnieniu obowiązków służbowych.

- Nadal trwa postępowanie dyscyplinarne wobec tych funkcjonariuszy. Toczy się ono niezależnie od śledztwa prokuratury – mówi podinspektor Edyta Bagrowska, rzecznik jeleniogórskiej policji.

Ustawa o policji przewiduje szeroki katalog kar dla policjantów naruszających procedury i przepisy. Najsurowszą karą może być wydalenie ze służby.
Jeśli staną przed sądem, grozi im także odpowiedzialność karna. Przekroczenie uprawnień przez funkcjonariusza jest zagrożone wyrokiem do 3 lat więzienia.

Awantura miała miejsce w niedzielny poranek, 31 stycznia na parkingu przed jednym z barów w Cieplicach. Jej przebieg zarejestrowały kamery monitoringu.
Na nagraniu widać jak policjanci przywożą pod lokal mężczyznę, który wdaje się w bójkę klientami. Jednego z nich uderza łomem w głowę i wraca do radiowozu. Gdy napadnięci proszą policję o pomoc, funkcjonariusze wspólnie z mężczyzną z radiowozu biją ich i skuwają kajdankami. Jeden z policjantów kilkanaście razy uderza łomem zatrzymanego. To to samo narzędzie, którego używał podczas awantury w barze, przywieziony radiowozem mężczyzna. Na koniec sprawca zostaje wypuszczony wolno, a ofiary napaści odjeżdżają na komisariat.
Wiadomo już, że mężczyzna przywieziony przez policjantów pod bar to drobny złodziejaszek spod Jeleniej Góry. Patrol policji zatrzymał go, ponieważ nie zapłacił taksówkarzowi za kurs. Poprosił on policjantów, by podwieźli go w rejon baru, skąd miał wziąć 50 złotych na uregulowanie rachunku. W lokalu nikt mu nie chciał pożyczyć tej sumy. To było powodem kłótni i bijatyki.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na jeleniagora.naszemiasto.pl Nasze Miasto