Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zbąszynek. 72 rocznica Rzezi Wołyńskiej. Oddali hołd zamordowanym Polakom

Zdzisław Nowak
W sobotę 11 lipca, w 72 rocznicę mordu ludności polskiej na Wołyniu, w parku przy Placu Dworcowym w Zbąszynku odbyła się uroczystość odsłonięcia obelisku ku czci pomordowanych Polaków.

72 rocznica Rzezi Wołyńskiej
Oddali hołd zamordowanym Polakom

Zebranych powitała dyrektor ZOK Malwina Kubicka.Następnie burmistrz Wiesław Czyczerski odczytał list Wojewody Lubuskiego, Katarzyny Osses:
„Naród, który nie szanuje swej przeszłości, nie zasługuje na szacunek teraźniejszości nie ma prawa do przyszłości” - przypominając słowa Józefa Piłsudskiego, pragnę wyrazić swoje uznanie wobec inicjatywy upamiętnienia pomordowanych mieszkańców na Kresach.Tworzymy w woj. Lubuskim kulturę, której podstawy pochodzą z wielu odległych stron.Mamy wielowątkową historię, o którą chcemy dbać i przekazywać kolejnym pokoleniom.

Odsłonięcie pamiątkowego obelisku będzie uczczeniem pomordowanych Polaków, przyniesie możliwość składania kwiatów i zniczy przez mieszkańców Zbąszynka i okolic, aby w ten symboliczny sposób dawać wyraz swojej pamięci. Składam hołd wszystkim naszym Rodakom, którzy oddali życie za Ojczyznę".

Następnie głos zabrał Sławomir Kulczyński w imieniu Marszałka Województwa Lubuskiego
Po odegraniu hymnu narodowego,Mieczysław Łukasik z Kosieczyna oraz Feliks Baranowski ze Trzciela,którzy jako dzieci byli świadkami wydarzeń na Wołyniu i Podolu,uroczyście odsłonili obelisk, a ks. dziekan Zdzisław Przybysz poświęcił kamień, mówiąc „Chcemy przebaczyć, ale nie chcemy zapomnieć. Chcemy także z miłością pamiętać o tych, którzy byli w tej zbrodni tacy bezbronni i pokrzywdzeni. Nasza pamięć o tych zbrodniach jest okazją, by wykrzesać z siebie ogień miłości i prosić o zmiłowanie dla tych, którzy nie zdążyli przed śmiercią, na nią się przygotować".Odmówiono modlitwę za pomordowanych.

Profesor Tadeusz Zgółka przedstawił historię tamtych wydarzeń Mówiąc „
Początek ludobójstwa na Kresach Wschodnich datuje się na 11 lipca 1943r. Według szacunków historyków w latach 1943-45 bandy Ukraińskiej Powstańczej Armii (UPA) wymordowały blisko 100 tysięcy Polaków osiedlonych na wschodnich krańcach II RP. Ostrożne szacunki poparte materiałem dowodowym, w postaci relacji tych, którzy przeżyli, pozwalają określić straty polskie na Wołyniu na ok. 60 tys. pomordowanych".

Jan Mikuła odczytał tragiczne wspomnienia Feliksa Baranowskiego.
Głos zabrał Władysław Kozak - przewodniczący Świebodzińskiego Związku Kresowian - Koło terenowe Kosieczyn oraz w imieniu odznaczonych Marian Zajączkowski. Następnie radny Sejmiku Lubuskiego Edward Fedko,odznaczył Odznaką Honorową za Zasługi dla Województwa Lubuskiego: Jadwigę Ładyko, Józefa Sasim oraz Mariana Zajączkowskiego.

Przy dźwiękach werbla uczczono pamięć pomordowanych składając kwiaty i zapalono znicze przed obeliskiem. Muzyka kresowa - Hymn Wygnańców zakończył oficjalne uroczystości.

Akcja antypolska zorganizowana przez ukraińskich nacjonalistów na Wołyniu trwała nieprzerwanie od lutego 1943 do lutego 1944 r. Dyrektywy wydane przez OUN (Organizacji Ukraińskich nacjonalistów) w 1943 r. szczegółowo określały zakres działania. Mówiły m.in., w jaki sposób należy mordować Polaków i jak wyplenić wszelkie przejawy polskości.
Z jednej z nich dowiadujemy się, że wsie oraz wioski położone obok leśnych masywów powinny zniknąć z powierzchni ziemi. W rozkazie wydanym przez UON czytamy z kolei szczegółową instrukcję działania: „zniszczyć wszystkie ściany kościołów i innych polskich budynków kultowych; zniszczyć drzewa przy zabudowaniach tak, aby nie pozostały nawet ślady, że tam kiedykolwiek ktoś żył, ale nie niszczyć drzew owocowych przy drogach; do 21 XI 1944 roku zniszczyć wszystkie polskie chaty, w których poprzednio mieszkali Polacy (…). Zwraca się uwagę raz jeszcze na to, że jeżeli cokolwiek polskiego pozostanie, to Polacy będą mieli pretensje do naszych ziem”. Ginęli nie tylko mężczyźni. Ze szczególnym okrucieństwem Ukraińcy gwałcili i mordowali kobiety, nie szczędząc również starców i dzieci.

Najwięcej mordów, dokonanych w lecie 1943 roku, odbywało się w niedziele.
Ukraińcy wykorzystywali fakt, że ludność polska gromadziła się podczas mszy w kościołach, więc często kościoły były otaczane, a wierni przed śmiercią częstokroć byli torturowani w okrutny sposób (np. przecinanie ludzi na pół piłą do drewna, wyłupywanie oczu, palenie żywcem). 11 lipca 1943 miał miejsce skoordynowany atak na dziesiątki polskich miejscowości, w całym zaś lipcu na co najmniej 530 polskich wsi i osad.

Ofiar mogło być jednak znacznie więcej, mówi się nawet o 200 tysiącach pomordowanych. Zasięg czystki etnicznej objął ok. 1700 kresowych miejscowości.

Męczeństwo Kresowian ze względów politycznych wciąż skazywane jest na zapomnienie.
Dlatego też jak co roku rodziny pomordowanych oraz organizacje patriotyczne i niepodległościowe zachęcają, aby 11 lipca zapalić znicze pod pomnikami i pamiątkowymi tablicami, a o 21.00 w oknach domów.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wolsztyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto