Zgorzelec: Boją się GMO

Wygląda na to, że najgorsze czasy już minęły - przybywa pszczelich rodzin i przybywa pszczelarzy. - W naszym kole mamy dwóch absolwentów technikum pszczelarskiego w Pszczelej Woli, mamy młodego człowieka, który napisał pracę magisterską z pszczelarstwa, a w tym roku zaczyna przewód doktorski też na ten temat - wylicza Wacław Owsianik, prezes powiatowego koła pszczelarzy w Zgorzelcu. Zrzesza ono dziś 108 członków, którzy mają pod opieką 3 720 uli. Całkiem nieźle pszczelarstwo ma się także w powiecie lubańskim.
- Mamy 70 członków i ponad 2 tys. pszczelich rodzin - dodaje Wiesław Wypych, prezes koła pszczelarzy Ziemi Lubańskiej. Dla większości z nich pszczelarstwo to pasja, ale z hodowli pszczół można się dziś także utrzymać. - Szacujemy, że potrzeba do tego ok. 200 pszczelich rodzin. Wtedy jednak trzeba się tym zająć już na poważnie, uruchomić nie tylko produkcję, ale i przetwórstwo - mówią prezesi kół, którzy w zeszłym tygodniu spotkali się na międzynarodowych warsztatach w zgorzeleckim starostwie.

W tej branży na hodowców czyhają jednak spore zagrożenia. - Największe to chemia używana do oprysków w rolnictwie, a ostatnio także rośliny modyfikowane genetycznie - wylicza Józef Piotrowski, prezes miejsko-gminnego koła pszczelarzy w Mirsku. Jak dodaje, przy wystąpieniu gutacji na kukurydzy zmutowanej genowo (wydzielanie wody przez rośliny) wystarczy jedynie 51 sekund, żeby pszczoła, która się jej napiła padła - alarmuje.
- Tam jest przecież gen, który ma niszczyć szkodniki. Ale gen nie rozróżnia, zabija też pożyteczne pszczoły - tłumaczy. Dlatego pszczelarze chcą się jednoczyć w walce przeciwko GMO, podobnie jak razem chcą promować swoje produkty.

- Z miodami jest jak z dziewczynami - mówi Wiesław Wypych. - Są ciemne i jasne, a jedni wolą blondynki, inni brunetki - śmieje się. - Miód jest najlepszym lekarstwem na zmęczenie i bezsenność. Kto go je, na pewno nie będzie miał żadnej alergii, będzie zdrowy i pełen wigoru - zaręcza Wacław Owsianik. - Poza tym, miód jest po prostu pyszny z ogórkiem, z żeberkami, jako miód pitny, z piwem, a nawet jako wódka miodówka - dodaje.