Prokuratura Rejonowa w Jeleniej Górze zakończyła śledztwo przeciwko 45-letniemu Robertowi Ł., funkcjonariuszowi policji z Bolesławca.Policjant w okresie od 6 lutego do 14 sierpnia 2014 roku prowadził cztery dochodzenia przeciwko osobom, które prowadziły auta po alkoholu. Stawiał im zarzuty i przesłuchiwał. Proponował przy tym dobrowolne poddanie się karze, bez przeprowadzania rozprawy przed sądem. Przyłapani na jeździe po wypiciu alkoholu przystali na tę propozycję.
- Robert Ł. uzgodnił z każdą z osób, karę grzywny, jaką w ramach dobrowolnego poddania się karze zgodziły się zapłacić. Po przesłuchaniu informował podejrzanych, że mogą wpłacić mu pieniądze, które on przekaże do sądu na poczet uzgodnionej kary – informuje prokurator Ewa Węglarowicz – Makowska.
Każdy z podejrzanych przekazał żądaną sumę pieniędzy. Były to kwoty: 200 zł, 700 zł, 600 zł, 600 zł. Policjant, przyjmując pieniądze, nie sporządzał żadnego protokołu, który powinien dołączyć do akt.
Bolesławiec: Policjant oskarżony o oszustwo
Według prokuratury przywłaszczył je sobie, bo kasy sądu nie wpłacił ani złotówki. Sprawa wyszła na jaw, gdy Sąd Rejonowy w Bolesławcu rozpoznał sprawy kierowców i wezwał ich do zapłacenia grzywny.
Robert Ł. nie przyznał się do winy. Rozpoczynający się wkrótce proces nie będzie pierwszym w jego karierze. W grudniu ub. roku, sąd nieprawomocnym wyrokiem, uznał go winnym popełnienia identycznego przestępstwa na szkodę innej osoby. Teraz grozi mu kara od 1 roku do 10 lat pozbawienia wolności.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?