Ponieważ termy nie są jeszcze gotowe, Zbigniew Kubiela rozpocznie swoje urzędowanie zapewne w grudniu, po zakończeniu budowy. Do tego czasu funkcję prezesa będzie pełnił społecznie. - Sadzę, że na jakieś dwa miesiące przed uruchomieniem obiektu będziemy kompletować załogę. Zaczniemy od pracowników technicznych i do działu marketingu. Obiekt jest nafaszerowany nowoczesnymi urządzeniami, pracownicy muszą zaznajomić się z ich obsługą. Na samym końcu będziemy szukali ratowników, sprzątaczy i pracowników kas. W sumie sądzę, że stworzymy około 20-25 miejsc pracy – mówi Zbigniew Kubiela.
Trudno powiedzieć, czy spółka Termy Cieplickie będzie dochodowa. Samorządowe aquaparki w różnych częściach Polski przynoszą straty. Zdaniem Kubieli o powodzeniu jeleniogórskiego przedsięwzięcia może zadecydować atrakcyjne położenie i niższe koszty utrzymania obiektu. Do ogrzewania będzie on wykorzystywał wodę z gorących podziemnych źródeł. Na razie nie znane są ceny wstępu. Kubiela zapewnia, że nie będą one wyższe niż u konkurencji w promieniu 70 km, chodzi m.in. o baseny w Karpaczu, czy w Libercu.
Zbigniew Kubiela do czasu zatrudnienia w spółce Termy Cieplickie pozostanie pracownikiem spółki Inferferie. Przez 10 lat pracował w hotelu Malachit w Świeradowie Zdroju, który należy do tej firmy. Był jego dyrektorem, ostatnio przekazał te obowiązki i został pełnomocnikiem zarządu ds. kluczowych klientów. Jest też zaangażowany w działalność społeczną. Współtworzył stowarzyszenie cyklistów „Szklarska Poręba na dwóch kółkach”.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?