Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jelenia Góra. Gdzie trafiają nasze ścieki?

MJ
Mieszkańcy kolejnej ulicy w Jeleniej Górze nie chcą dłużej płacić za ścieki, które prawdopodobnie trafiają do rzeki. - Od lat płacimy rachunki za odprowadzenie ścieków, tymczasem one wędrują do Bobru - mówi Zofia Banaszewska, mieszkanka jednego z bloków przy ul. Obrońców Westerplatte.

- Nakurzyli, nadymili, a dalej nie wiemy, gdzie trafiają ścieki z naszych bloków. Jesteśmy pewni, że do Bobru - mówią mieszkańcy ulicy Obrońców Westerplatte w Jeleniej Górze. Z tego powodu nie chcą dłużej płacić za odbiór ścieków i będą żądać zwrotu pieniędzy pobieranych przez lata przez wodociągową spółkę.
Wodnik przysłał na osiedle swoich pracowników, aby przeprowadzili inspekcję i ustalili, gdzie dokładnie trafiają ścieki z bloków przy tej ulicy. Jeszcze nie wiadomo, co ustalili, jednak mieszkańcy są pewni, że powtórzy się sytuacja z pobliskiej ulicy Rodzinnej. Tam przed rokiem mieszkańcy otrzymali od Wodnika zwrot bezprawnie pobranych pieniędzy za odprowadzanie ścieków.

- Mieszkańcy dziewięciu budynków dostali pieniądze za trzy lata wstecz - przypomina radny Jerzy Pleskot, który mieszka w jednym z bloków.
Kwoty wahały się od kilkuset do kilku tysięcy złotych. Ludzie nie dostali jednak gotówki, lecz zaliczono im te sumy na poczet przyszłych opłat. Tak więc większość z nich do dziś nie płaci za wodę ani ścieki.

Wodnik przyznał, że nie odbierał nieczystości, lecz nie wiadomo, gdzie one trafiały. Mieszkańcy sądzą, że rurami wpływały do pobliskiego Bobru. Tymczasem płacili tak, jakby trafiały do sieci Wodnika, a później do oczyszczalni ścieków.

Podobnie było z blokami m.in. przy ul. Bydgoskiej, Gru-dziądzkiej, Transportowej, Ceglanej oraz na osiedlu Pomorskim. W sumie Wodnik naliczył jako nadpłaty ok. 100 tys. zł. Czy teraz będzie musiał rozliczyć się również mieszkańcami ulicy Obrońców Westerplatte?

- Niewykluczone, że tak się stanie, jeśli okaże się, że ścieki nie trafiają do naszej sieci kanalizacyjnej - przyznaje Wojciech Jastrzębski, prezes Wodnika.
Jak dodaje, całą istniejącą w mieście sieć Wodnik przejął przed kilkunastu laty i nie wszędzie była ona właściwie wykonana. Dopiero teraz jest to korygowane. Dlatego, jeśli mieszkańcy któregoś z budynków w Jeleniej Górze uważają, że nie powinni płacić za ścieki, bo nie trafiają one do sieci kanalizacyjnej, to mogą w tej sprawie pisać wnioski do Wodnika.

- Przyjedziemy na miejsce i dokładnie sprawdzimy sytuację. Dziś jednak takie miejsca to już wyjątki - dodaje prezes Jastrzębski.
Ścieki przestaną wpływać do Bobru najwcześniej za rok. Wtedy bowiem zakończy się budowa sieci kanalizacyjnej, która właśnie jest kładziona na osiedlu Robotniczym i innych ulicach położonych wzdłuż Bobru. To część wielkiego projektu kanalizacyjnego, który pochłonie aż 121 mln zł i zakończy się w 2015 roku. Dopiero wówczas będzie można powiedzieć, że miasto jest skanalizowane.

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na jeleniagora.naszemiasto.pl Nasze Miasto