Policjanci zatrzymali 18-latka, który bez skrupułów okradł własną matkę. Zabrał dwa telefony i elektronarzędzia. Łup sprzedał przypadkowo spotkanym osobom.
Nastolatkowi może grozić za kradzież do 5 lat więzienia. Do zdarzenia doszło na początku listopada w Kowarach. Okradziona kobieta poinformowała policję. O kradzież od razu podejrzewała swoje syna, bo nie było śladów włamania. Jak ustalili policjanci, 18-latek faktycznie wykorzystał nieobecność matki i z jej mieszkania wyniósł dwa telefony i elektronarzędzia o wartości 1700 zł. Łup sprzedał przypadkowym osobom. Chłopak przyznał się do kradzieży.
Wideo
Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!