Gmina liczy się z tym, że była dyrektorka podstawówki będzie próbowała walczyć w sądzie o przywrócenie na stanowisko.
Kobieta w grudniu 2011 roku na Alei Jana Pawła II wjechała renaultem megane w inny samochód. Gdy policjanci przebadali ją alkomatem, urządzenie wykazało w wydychanym powietrzu 1,5 promila alkoholu, a po drugim badaniu u kobiety stwierdzono 1,7 promila.
Przed jeleniogórskim sądem kolizję uznano za wykroczenie. Kobieta dobrowolnie poddała się karze i zapłaciła 550 zł grzywny. Kierowanie pojazdem z ponad 0,5 promilem alkoholu to przestępstwo, ale w tym przypadku sąd warunkowo umorzył postępowanie. Orzekł, że dyrektorka szkoły ma zapłacić 5 tys. zł na cele charytatywne, zabrał jej prawo jazdy na dwa lata i ustanowił 2-letni okres próby.
Warunkowe umorzenie to szczególna formuła prawna. Oskarżony jest uznany za winnego, ale nie zostaje skazany.
Dyrektorki nie można zwolnić z pracy, bo specjalną ochronę daje jej karta nauczyciela. Może ją stracić jedynie w przypadku uznania za winną przestępstwa i skazania prawomocnym wyrokiem. Władze miasta liczyły, że Komisja Dyscyplinarna dla nauczycieli uzna, że dyrektorka uchybiła godności nauczyciela i umożliwi jej zwolnienie. Ta jednak umorzyła postępowanie.
Dyrektorka przed komisją wyjaśniła, że jej alkoholowe upojenie wywołały ziołowe nalewki, którymi się leczyła. Zapewniała też, że nie wiedziała, iż zawierają one alkohol. Komisja uznała jej wyjaśnienia za wiarygodne. Orzekła, że postępowanie nauczycielki było błędem, lecz nie zawierało znamion uchybienia godności nauczyciela, bo kolizji nie widzieli uczniowie.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?