Dorota Węglińska z Gabinetu Weterynaryjnego 'Duże i małe" podkreślała, że na spotkaniu były zwierzęta, które pracują z ludźmi, lubią kontakt z nimi, nie stresują się, gdy są głaskane. Tylko szop Ludwiczek był w klatce. Za ogrodzeniem spacerowały kury, kaczki i króliki. Dla dzieci z miasta były niezwykłą atrakcją.
Zainteresowanie wzbudzały drapieżne ptaki ze Skrzydlatej Ferajny, które ich właściciel Jakub Bokisz wykorzystuje do pracy z niepełnosprawnymi, najczęściej osobami zmagającymi się z autyzmem luz zespołem Downa i jak sam mówi, czerpie od nich życiową energię.
Alpaki Aluwuś i Oleś z Alpilandu, które pomagają w terapii dzieci z autyzmem, cierpliwie pozowały do zdjęć.
Zwierzęta domowe, to nie tylko koty i psy. Chcieliśmy pokazać, także innych pupili i propagować świadome przyjmowanie pod swój dach nowych domowników ze świata zwierząt - wyjaśnia Dorota Węglińska.
Zachęca, by przed decyzją zapoznać się z przepisami dotyczącymi egzotycznych zwierząt i warunków, jakie trzeba spełniać, by trzymać w domu pytona czy teju argentyńskiego. Warto także porozmawiać z hodowcami i weterynarzem.
Podczas spotkania zbierano także petycją "Zerwijmy łańcuchy". Akcja ma na celu wyrażenia sprzeciwu dotyczącego uwiązywania psów na łańcuchach i wprowadzenia całkowitego zakazu trzymania ich na uwięzi.
![od 7 lat](https://s-nsk.ppstatic.pl/assets/nsk/v1.221.0/images/video_restrictions/7.webp)
Znaleziono ślady ptasiej grypy w Teksasie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?