– Wizerunek lekarza, choć nigdy nim nie był, uwiarygodnia go i pomaga w uzyskiwaniu pożyczek na nieistniejące przedsięwzięcia biznesowe – mówi Kamil Pińkowski z jeleniogórskiego biura doradczego Resh, które zajmuje się usługami m.in. detektywistycznymi.
Ostatnio biuro w imieniu swoich klientów przesłało do Prokuratury Generalnej zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez 55-letniego Ryszarda K. To oszust podszywający się pod lekarza.
– Zgłosiła się do nas kobieta, mieszkanka Dolnego Śląska, ze zleceniem windykacji ponad 10 tys. zł. Ryszard K. przedstawił się jej jako uznany ginekolog genetyk. Razem mieli układać sobie życie. Zdobył zaufanie i poprosił o pożyczkę. Gdy dostał pieniądze, wtedy zniknął – tłumaczy Pińkowski, były policjant, który założył biuro doradcze.
Pińkowski zaczął szukać Ryszarda K., ale wśród jeleniogórskich specjalistów nie znalazł takiego lekarza. Szybko okazało się, że K. to zwykły oszust, karany za to przestępstwo.
– W lipcu ubiegłego roku jeleniogórski sąd skazał go na cztery lata więzienia w zawieszeniu na 9 lat. Ryszard K. dobrowolnie poddał się karze. Sąd nałożył na niego też obowiązek zwrotu 293 tys. zł – informuje Andrzej Wieja, rzecznik Sądu Okręgowego w Jeleniej Górze.
Tyle pieniędzy Ryszard K. wyłudził od mieszkanki zachodniopomorskiego. Ofiara poznała go na jednym z portali randkowych. Jej także przedstawił się jako ginekolog. Mówił o zamiarach budowy kliniki ginekologicznej, a podczas jednej z wizyt kobiety w Kotlinie Jeleniogórskiej pokazywał jej obiekt w Szklarskiej Porębie, który rzekomo zamierzał kupić. Jednocześnie zwierzał się przyjaciółce z chwilowych problemów finansowych. By mu pomóc, zakochana kobieta przelewała na jego konto różne sumy, aż uzbierało się tego prawie 300 tys. zł. Oszust zwrócił jedynie niewielką część pieniędzy, gdy bizneswomen z Pomorza zaczęła się o nie stanowczo upominać. W końcu fałszywy ginekolog przestał odbierać od niej telefony. Wówczas kobieta zawiadomiła prokuraturę.
– W rozmowach z przedsiębiorcą spod Łodzi przedstawił się jako krajowy konsultant ds. ginekologii i leczenia metodą in vitro. Ryszard K. obiecał mu pomoc w zakupie luksusowego auta po okazyjnej cenie i wziął od niego zaliczkę – dodaje Pińkowski. Inna kobieta, właścicielka jednego z jeleniogórskich sklepów z luksusową odzieżą, zawierzyła K., że ten pomoże jej w sprzedaży mieszkania. Mężczyzna zniknął wraz z kwotą, którą przekazała mu na wydatki.
– Poszkodowanych jest więcej, ale nie wszyscy chcą iść dosądu. Pan K. spotykał się też się z kobietami będącymi w związkach. Im bardziej zależy na zachowaniu tajemnicy, nawet jeśli straciły pieniądze. Jeden z oszukanych machnął ręką na 40 tys. zł, bo pożyczył je bez wiedzy żony – mówi były policjant.
Osoby pokrzywdzone przez Ryszarda K. mogą zgłaszać się na policję lub do biura doradczego.
Skontaktowaliśmy się z Ryszardem K. telefonicznie. Według niego osoby wymienione w zawiadomieniu do prokuratury pomawiają go. Jego zdaniem pogrążyć próbuje go mieszkanka Pyrzyc, którą naciągnął na prawie 300 tys zł.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?