Śnieżka w zimowej szacie i bezmyślni turyści zdobywający szczyt. Te zachowania wprawiają w osłupienie

Sobotnia (12.02) pogoda w Karkonoszach była wręcz wymarzona na górskie wędrówki. Pełne słońce, minimalny wiatr, iskrzący się śnieg. Nic też dziwnego, że tłumy turystów wyruszyły na szlak. Na Śnieżce panowało prawdziwe oblężenie.

W zimie wejście na najwyższy szczyt Karkonoszy od Domu Śląskiego możliwe jest tylko łańcuchami. Droga Jubileuszowa (szlak niebieski) jest obecnie zamknięta. Brak możliwości wyboru powoduje kumulację wchodzących i schodzących piechurów na jednej trasie. A tu można zauważyć cały przekrój zachowań i ubiorów. Poczynając od pantofli, skórzanych spodni, eleganckich torebek i alkoholu w rękach, przez brak czapek, raków, rękawiczek, aż po zjazdy ze szczytu na tzw. "jabłuszkach" lub pupach powodując zagrożenie dla pozostałych turystów. Nie mówiąc już o tym, że wyślizgany śnieg nie jest najlepszym podłożem do marszu.

Na szczycie można spotkać również takich wędrowców, którzy nie mogą oprzeć się przejściu za łańcuchy na teren będący pod ochroną, a w zimie dodatkowo bardzo niebezpieczny czy na dach spodka obserwatorium. Czego nie robi się dla fantastycznego selfie.

Apelujemy! Przed wyjściem w Karkonosze zapoznajcie się z warunkami atmosferycznymi, polecanym wyposażeniem i zasadami panującymi na szlakach. Zarówno Karkonoski Park Narodowy jak i GOPR Karkonosze wielokrotnie apelują o posiadanie raczków, które w internetowych sklepach można nabyć za niespełna 40 zł, a zmieniają komfort marszu i bezpieczeństwo. O co jeszcze warto zadbać wychodząc w góry?

Przed wejściem na szlak koniecznie należy sprawdzić prognozę pogody. Dzięki temu będziemy wiedzieć na co się szykować i jaki strój ubrać. Grań Karkonoszy to jedno z najbardziej wietrznych miejsc w Polsce, będące także jednym z najchłodniejszych. Ubranie powinno być nieprzemakalne, chroniące przed wiatrem, ale również na tyle lekkie, aby można było komfortowo maszerować. W górach sprawdza się metoda ubierania "na cebulę", czyli warstwowo. Dzięki temu w każdym momencie będziemy mogli regulować poziom ciepłoty.

Na karkonoskich szlakach w okresie zimowym jest ślisko. Wiatr robi swoje, tworząc często lodową warstwę na trasach. Odpowiednie obuwie górskie trzymające kostkę to bardzo ważna część naszego przygotowania, a i czasem one są niewystarczające. Raczki i kije powinny znaleźć się w naszym ekwipunku.

Schroniska górskie są otwarte, warto jednak w plecaku mieć jakiś prowiant i ciepłą herbatę, aby móc na szlaku dodać sobie energii.

Nie powinno się ruszać na górski szlak, nie dbając wcześniej choćby w minimalnym stopniu o fizyczną formę. Regularne spacery, trening siłowy czy wizyty na basenie na pewno poprawią naszą kondycję. Jeśli jednak mamy w planach ambitniejsze górskie wędrówki, powinniśmy poświęcić więcej czasu na budowanie formy. Pamiętajmy, że wobec silnych opadów śniegu i nieprzetartego szlaku, będziemy zmuszeni poświęcić o wiele więcej energii niż w sytuacji, w której szlak jest dobrze przetarty. Podobnie zresztą wobec większego oblodzenia - pracują wtedy mocniej inne partie mięśni, dochodzi do tego ponadprzeciętne skupienie.

Zobacz Śnieżkę w zimowej odsłonie. Ten szczyt zachwyca!