MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Szturm na plac

Konrad Przezdzięk
Jarmark staroci cieszył się rekordowym zainteresowaniem. FOT. ROBERT IGNACIAK
Jarmark staroci cieszył się rekordowym zainteresowaniem. FOT. ROBERT IGNACIAK
JELENIA GÓRA Wielotysięczny tłum wypełnił wczoraj plac Ratuszowy. Tak rekordowej liczby ludzi na jarmarku staroci jeszcze nie było. Kupcy bili się o miejsca i koczowali w centralnym punkcie miasta od piątku.

JELENIA GÓRA

Wielotysięczny tłum wypełnił wczoraj plac Ratuszowy. Tak rekordowej liczby ludzi na jarmarku staroci jeszcze nie było. Kupcy bili się o miejsca i koczowali w centralnym punkcie miasta od piątku. A na wszystkich patrzył z portretu. Władysław Gomułka.

Jarmark Staroci i Osobliwości przyciągnął tłumy z całej Polski. Miejsca pod arkadami i na placu Ratuszowym rezerwowano już od piątku.

- Wielkie bydło! - dzwonili wczoraj do nas Czytelnicy. - Kilku handlowców pobiło się i wulgarnie wyzywało, bo ktoś komuś zajął wcześniej zarezerwowane miejsce - usłyszeliśmy. Doszło do rękoczynów, a kłótnie trwały jeszcze do soboty.
W bójkach mieli uczestniczyć tak zwani stacze, czyli młodzi ludzie, wynajęci przez handlarzy antyków do pilnowania wyznaczonych miejsc targowych. Inni kupcy koczowali w samochodach, pilnując cennego towaru, który mógł paść łupem złodziei.

- Od lat przychodzę na jarmark, ale takich tłumów jeszcze nie widziałam - przyznała pani Danuta. - Zwykle w sobotę handlarze dopiero przyjeżdżali, a w tym roku w ten dzień jarmark praktycznie już się zaczął - usłyszeliśmy.
Sporo pracy mieli strażnicy miejscy, którzy pobierali opłaty targowe. Zysk dla miasta podwójny, bo kupcy musieli płacić czasem i za trzy dni.

- Za standardowe sześć metrów kwadratowych należy się 12 złotych dziennie, ale często zajmowana powierzchnia była większa - poinformował nas Witold Łazarewicz, rzecznik prasowy straży miejskiej.
Jeleniogórzanie, turyści oraz amatorzy antyków z całej Polski wczoraj tłumnie pojawili się na placu Ratuszowym. I choć najwięcej było oglądających - bo ceny raczej odstraszały - chętnych na zakupy też nie zabrakło. Wśród nich sporą grupę stanowili Niemcy.

- W tym roku więcej niż zwykle jest antycznych mebli, zwłaszcza secesyjnych - komentowali odwiedzający jarmark. Ceny wahały się od kilku do kilkunastu tysięcy złotych.

Gomułka i Hitler

Do sprzedaży oferowano militaria z drugiej wojny światowej: niemieckie hełmy, portrety Adolfa Hitlera, żelazne krzyże. Wzięciem cieszyły się stare, niemieckie pocztówki. Nowością jarmarku był wielki obraz przedstawiający. Władysława Gomułkę, pierwszego sekretarza Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej w latach 1956 - 1970. Mniej za to było wizerunków Józefa Stalina.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

STUDIO EURO 2024 ODC. 6

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na jeleniagora.naszemiasto.pl Nasze Miasto