Miliccy uchodźcy z Ukrainy to głównie wdowy z dziećmi, które straciły swoich mężów i ojców wskutek wojny. Przebywają tutaj już prawie dwa lata, stopniowo integrując się z miejscową społecznością. Święta spędzą razem, wspierane przez wolontariuszy z tego stowarzyszenia.
Podobne sytuacje obserwujemy także w innych gminach i powiatach. Warto przed świętami skupić się na aspekcie czysto ludzkim, pamiętając o sąsiadach, którzy starają się zbudować sobie nowe życie.
- W Polsce nie brakuje nam niczego, poza pokojem na Ukrainie - podkreśla Tatiana Federenko, jedna z podopiecznych stowarzyszenia.
Czego możemy sobie życzyć w tym czasie? Oczywiście pokoju i pojednania, by wojna nigdy nie dotknęła Polski. Najwyższy czas na rozmowy pokojowe i odsunięcie tych, dla których pokój pozostaje odległym celem. Zbyt wiele istnień straciło życie w różnych konfliktach na świecie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?