Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

5 tysięcy złotych nagrody za pomoc w ujęciu prześladowcy

Rafał Święcki
Pięć tysięcy nagrody za wskazanie sprawcy zniszczenia elewacji pensjonatu w Karpaczu, wyznaczył jeden z tamtejszych przedsiębiorców. Dariusz Delekta jest zdesperowany, by odnaleźć wandala.  Nieznany sprawca prześladuje go już od 10 lat.
Pięć tysięcy nagrody za wskazanie sprawcy zniszczenia elewacji pensjonatu w Karpaczu, wyznaczył jeden z tamtejszych przedsiębiorców. Dariusz Delekta jest zdesperowany, by odnaleźć wandala. Nieznany sprawca prześladuje go już od 10 lat. Rafał Święcki
Zdesperowany biznesmen z Karpacza przekaże 5 tysięcy złotych nagrody. Nieznany prześladowca od 10 lat niszczy jego kolejne interesy.

Pięć tysięcy nagrody za wskazanie sprawcy zniszczenia elewacji pensjonatu w Karpaczu, wyznaczył jeden z tamtejszych przedsiębiorców. Dariusz Delekta jest zdesperowany, by odnaleźć wandala. Nieznany sprawca prześladuje go już od 10 lat. Policja dotąd była bezradna. Wszczynała kolejne dochodzenia, ale wszystkie kończyły się tak samo – umorzeniem z powodu niewykrycia sprawcy.

- Pierwszy incydent miał miejsce w 2006 roku. Podpalono nam wtedy maszynownię wyciągu narciarskiego. Na szczęście pożar wybuchł, gdy obok przejeżdżał patrol policji, więc w miarę szybko udało się wezwać straż i go ugasić – wspomina Dariusz Delekta.

- Rok później podpalono drewniany domek, wypełniony sprzętem narciarskim. Nic nie udało się z niego uratować. Straty wyniosły dziesiątki tysięcy złotych – dodaje przedsiębiorca.

Kolejne incydenty to próby podpalenia sklepu Delekty. Do jego lokalu przez wybitą szybę trzykrotnie wrzucano koktajle mołotowa. Trzykrotnie dziurawiono mu wszystkie opony w samochodzie. Kilka tygodni temu nieznany sprawca zdewastował należący do przedsiębiorcy ratrak. Powybijał przednią i boczne szyby. Trzeba je sprowadzać na specjalne zamówienie, koszty mogą przekroczyć 10 tysięcy złotych.

5 tysięcy złotych nagrody za pomoc w ujęciu prześladowcy

Ostatnio ofiarą ataku był nowy pensjonat należący do przedsiębiorcy. W nocy jego elewację zbryzgano farbą.
Według Dariusza Delekty za atakami na jego interesy raczej nie stoi miejscowa konkurencja. - Nasz pensjonat jest niewielki. Nie jesteśmy dla nikogo zagrożeniem. W branży narciarskiej też nie mamy wrogów. Turystów w Karpaczu jest tak wielu, że w sezonie każdy zarabia – tłumaczy.

Przedsiębiorca podczas rozmowy z nami nie potrafi ukryć zdenerwowania. W stresie żyje także jego rodzina.
- Zaczynam bać się o nasze dzieci. Za dużo tych zdarzeń jak na jedną rodzinę. Ktoś celowo chce nam wyrządzić krzywdę – mówi Anna Delekta.
Policja nie potrafiła pomóc rodzinie Delektów. Podinspektor Edyta Bagrowska, rzecznik jeleniogórskiej policji wyjaśnia, że obecnie prowadzone są dwa postępowania: w sprawie zniszczenia ratraka i elewacji pensjonatu.
- Policjantów z Karpacza mają wesprzeć policjanci z wydziału kryminalnego komendy miejskiej policji w Jeleniej Górze. Poddamy analizie zapis z kamer monitoringu. Sprawdzimy alibi osób, które mogą mieć związek z tymi zdarzeniami – mówi policjantka.

Policja z Karpacza od kilku miesięcy prowadzi też dochodzenie w sprawie zniszczenia samochodu miejscowego radnego – Grzegorza Kubika. W lipcu tego roku przebito w nim wszystkie opony, a na karoserii pojawiły się wymalowane sprejem symbole penisa i napis „uwarzaj cwelu” (pisownia oryginalna). Grzegorz Kubik, którego niektórzy mieszkańcy nazywają „szeryfem Karpacza” uważa, że jest to zemsta za jego samorządową działalność i tropienie nielegalnych interesów, które jego zdaniem kwitną w kurorcie.

- Bezwzględne metody wiążą się z dużymi pieniędzmi. Społeczność jest podzielona. Jest dużo mieszkańców napływowych, którzy przyjeżdżają tu tylko, by jak najwięcej zarobić. Nie interesują ich relacje międzysąsiedzkie. A my nie potrafimy się przed tym obronić – tłumaczy Kubik.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na jeleniagora.naszemiasto.pl Nasze Miasto