Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jelenia Góra: Powstanie mapa miejsc niebezpiecznych

Mariusz Junik
Fot. Marcin Oliva Soto
Stróże prawa chcą uszczelnić monitoring. Są miejsca, których kamery wcale nie widzą

To, co się dzieje na ulicach Jeleniej Góry, śledzi na bieżąco 60 kamer. 16 dodatkowych urządzeń jest właśnie montowanych w odnawianym parku Zdrojowym w Cieplicach. Zostaną podłączone do siedziby miejscowego komisariatu, gdzie dyżurny będzie przez całą dobę widział, co się dzieje. Ale okazuje się, że to za mało. Bo przestępcy szybko przenieśli się w inne miejsca, choćby na ul. Kadetów.

Izabela Kempczyk z domu przy ulicy Kadetów w Jeleniej Górze już cztery razy traciła lusterka w swoim samochodzie. Za każdym razem urywali je studenci wracający z prywatki w jednym z bloków. - Dobrze, że mam ubezpieczenie AC, bo inaczej z własnej kieszeni musiałabym montować nowe za ponad 1500 złotych - żali się jeleniogórzanka.

Ubezpieczyciel za każdym razem wypłacał pieniądze, jednak nie wiadomo, czy zrobi to po raz kolejny. Tymczasem nie ma pewności, że w kolejną sobotę w nocy pani Iza znowu nie straci lusterka. Bo wandalizm na ulicy Kadetów trwa od dwóch miesięcy.

Podpita młodzież jest rozzuchwalona, bo na tym powojskowym osiedlu brakuje lamp. Wszędzie jest ciemno. Nie ma też parkingów, dlatego mieszkańcy muszą parkować swoje auta na ulicy wzdłuż bloków. Nie pomogło też zgłoszenie sprawy policji. - O zdarzeniu byliśmy poinformowani na drugi dzień - wyjaśnia podinsp. Edyta Bagrowska z jeleniogórskiej policji. - W tej sytuacji bardzo ciężko zatrzymać sprawców. Byłoby to ułatwione, gdybyśmy dostali zgłoszenie w nocy - dodaje. Apeluje do ludzi, którzy widzą przestępstwo, o niezwłoczną informację.

Tak zrobił mieszkaniec Zabobrza, który widząc człowieka rysującego gwoździem po autach stojących na parkingu przy ul. Kiepury, od razu zadzwonił po policję. Wandal został zatrzymany na gorącym uczynku.

- Telefon alarmowy 997 jest łatwy do zapamiętania, jednak naoczni świadkowie często nie dzwonią, bo uważają, że to nie ich sprawa - mówi policjantka. Podkreśla, że im więcej czasu upłynie od zdarzenia, tym policja ma mniejszą szansę na złapanie sprawców.

Aby działania mundurowych były skuteczniejsze i nie dochodziło do zniszczeń takich, jak przy ul. Kadetów, system monitoringu powinien zostać uszczelniony i rozbudowany. Które miejsca obejmą kamery i gdzie zamontować dodatkowe urządzenia? To zależy od mieszkańców. Dlatego tak ważne jest zgłaszanie przestępstw, by pokazać, gdzie nadal jest niebezpiecznie.

Miasto planuje montaż 25 dodatkowych kamer. Ulica Kadetów jest na liście monitoringu.

Anonimowo
Policyjne przepisy nakazują przyjmującemu zgłoszenie o przestępstwie policjantowi spytać o nazwisko i adres dzwoniącego. Jeśli jednak nie chcemy podawać swoich danych, to można zastrzec, że zgłaszamy zdarzenie anonimowo. Wówczas dyżurny też przyjmie zgłoszenie, wypyta o szczegóły i wyśle na miejsce patrol policji. Niektórzy mają jednak obawy, że później mogą mieć jakieś kłopoty. Niepotrzebnie, bo anonimowość mają gwarantowaną.

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na jeleniagora.naszemiasto.pl Nasze Miasto