Karkonosze. Wyciągi w konserwacji

- To coroczna procedura. Przed sezonem zimowym sprawdzamy stan techniczny wyciągów - informuje Jan Dębkowski z firmy Sudety Lift obsługującej wyciągi.
Jeździ jeszcze wyciąg w Karpaczu ma Kopę bowiem tam konserwacja rozpocznie się za tydzień 14 listopada i potrwa do końca miesiąca. Przegląd techniczny wykonywany jest również w Świeradowie-Zdroju. Tam jednak turyści nie mogą wjechać wyciągiem gondolowym tylko w ciągu tygodniu. Kolejka jest uruchamiana podczas weekendów i tak będzie przez cały listopad. Turystom zostają głównie wędrówki piesze. Którędy najlepiej?

Turystom zostają więc głównie piesze wędrówki, choć muszą uważać, bo łatwo natknąć się na remonty szlaków. Jeden z nich został nawet zamknięty. Chodzi o trasę ze schroniska Nad Łomniczką do Domu Śląskiego. Układana jest tam nowa nawierzchnia. Droga ta zostanie otwarta dopiero na wiosnę.
Utrudnienia są również na żółtym szlaku pomiędzy Pielgrzymami a Słonecznikiem.

- Będzie tam m.in. kładziona nowa nawierzchnia, bowiem obecna jest już bardzo zniszczona - wyjaśnia Marek Dobrowolski z Karkonoskiego Parku Narodowego.
Natomiast zakończono remont zielonego szlaku wiodącego od schroniska Pod Łabskim Szczytem do Śnieżnych Kotłów. Przebudowano nawierzchnię, dołożono w kilku miejscach małe mostki, aby łatwiej się chodziło.

- Teraz wędrówka jest o wiele przyjemniejsza, bo nie ma wyrw w drodze - ocenia Anna Wurka, turystka z Jeleniej Góry.

Wyremontowano również szlak wiodący do tego schroniska ze Szklarskiej Poręby. Spory jego odcinek mocno ucierpiał podczas ubiegłorocznej powodzi. Ponadto odnowiona została nawierzchnia na czerwonym szlaku wiodącym nad Kotłami Małego i Wielkiego Stawu.

- Są tam m.in. nowe barierki i zabezpieczenia łąk przed dalszym rozdeptywaniem - mówi Marek Dobrowolski.

W kilku miejscach ustawiono tablice informacyjne, z których turyści dowiedzą się o przyrodzie Karkonoszy.

Przez cały listopad turyści wchodzą za darmo na teren Karkonoskiego Parku Narodowego. Tak jest co roku, bowiem zawsze wtedy ruch turystyczny na szlakach praktycznie zamiera i bileterzy w budkach kasowych przy wejściach do KPN zasypialiby z nudów.