Spis treści
Budniki osada koło Karpacza
Po Budnikach pozostały pojedyncze kamienie z dawnych zabudowań. To jednak nie oznacza, że pamięć o tej miejscowości zaginęła.
Za sprawą Miłośników Budnik, którzy gromadzą i rozpowszechniają informacje o osadzie, wskrzeszono dawne tradycje.
Jesienią żegnamy w Budnikach Słońca. W marcu je witamy. Tak jak to robili przedwojenni mieszkańcy osady.
Co roku z Kowar i Karpacza wyruszają turyści i Miłośnicy Budnik, by na miejscu dawnej osady, pożegnać letni sezon i oficjalnie ogłosić nastanie zimy.
Już przed wojną żegnali Słońce w Budnikach
Historia miejscowości sięga XVII wieku. W czasie wojny 30-letniej okoliczni mieszkańcy szukali bezpiecznego schronienia w odstępach górskich. Kilku osiedliło się w osadzie Forstbauden (Leśne Budy).
Gdy niebezpieczeństwo minęło, część osadników została. Wypasali bydło, robili sery, zajmowali się robotami leśnymi. Żyli sobie spokojnie. Warunki do bytowania mieli szczególnie trudne.
Zimą gruba pokrywa śniegu, utrudniała komunikację nawet pomiędzy poszczególnymi domostwami. Szczególnie uciążliwy w tym czasie był także brak słońca, które przez 113 dni w roku nie wychodziło ponad masyw Grzbietu Kowarskiego - można przeczytać we wspomnieniach mieszkańców
Z tego względu rokrocznie odbywały się uroczystości. Zwykle koło 26 listopada organizowano pożegnanie, zaś w okolicach 19 marca przywitanie Słońca. Te tradycje wskrzesili Miłośnicy Budnik i dwa razy w roku zapraszają na wspólne świętowanie.
Po Budnikach nie ma śladu
Na przełomie XIX i XX wieku we wsi pojawili się turyści. Powstały nawet dwie gospody, w późniejszych latach na terenie wsi funkcjonowała także filia ewangelickiej szkoły i schronisko.
Osada służyła także lokalnym przemytnikom szmuglującym Tabaczaną Ścieżką tytoń z Austrii do Prus. Jeszcze po II wojnie światowej do Budnik przyjeżdżali studenci na obozy zimowe.
W roku 1950 rozpoczęto w Budnikach poszukiwanie rud uranu. Zapewne z tego powodu zamknięto ośrodek studencki, a wkrótce cała miejscowość zniknęła z mapy. Dziś trudno w tym miejscu odnaleźć nawet fundamenty budynków
Miłośnicy Budnik nie pozwolili zapomnieć o osadzie
Pamięć o Budnikach ożyła dzięki Pawłowi Palidze i innych miłośników osady.
Najpierw doprowadzili do utworzenia oznakowanej trasy spacerowej wiodącej z Karpacza do Budnik. To lubiana przez turystów trasa.
W osadzie dzięki nim powstała wiata z tablicami ilustrującymi historię tego miejsca.
To tutaj od kilku lat odbywają się Powitana Słońca i Pożegnana Słońca.
Obejrzyj także
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?