Podczas napadu, do którego doszło w Kopaczowie pod Bogatynią w pow. zgorzeleckim we wrześniu ubiegłego roku zrabował portfel, w którym było 18 złotych. Artur D. stanął przed sądem pod zarzutem podwójnego usiłowania zabójstwa. Zaatakował domowników siekierą i poważnie ich poranił. Podczas śledztwa mężczyzna przyznał się do winy. Później odwołał zeznania i twierdził, że jest niewinny. Jego obrońca wnosił o uniewinnienie. Prokurator żądał 15 lat więzienia. Wyrok jest nieprawomocny.
Dramatyczne sceny rozegrały się w domu stojącym tuż przy granicy z Czechami. Sprawca dostał się do środka między godziną 1 i 2 w nocy. Był zamaskowany i miał ze sobą siekierę. Grożąc nią 63-letniej właścicielce, zażądał wydania pieniędzy. Gdy kobieta odmówiła, zadał jej cios siekierą w okolice głowy. Starsza pani nie straciła przytomności, ale nie mogła się już bronić. Krzyczała, prosiła o litość aż wreszcie wskazała napastnikowi miejsce, gdzie miała schowany portfel. Przerażona zaczęła też wzywać na pomoc znajomego, który przebywał w tym czasie na piętrze budynku. Podczas gdy bandyta w poszukiwaniu pieniędzy wyszedł z pomieszczenia, w którym zaatakował właścicielkę domu, starsza pani skierowała się w kierunku schodów na piętro. Tam zobaczyła znajomego, który także szedł w jej kierunku. Po chwili jednak upadł na schody i zaczął charczeć. Jak się okazało, bandyta zadał także jemu kilka ciosów siekierą. W napadzie na szczęście nie ucierpiał mąż starszej pani. Niestety ranny znajomy napadniętej rodziny w poważnym stanie trafił do szpitala w Legnicy. Poszkodowana właścicielka także wymagała opieki lekarskiej i przebywała na obserwacji w szpitalu.
Policja z Bogatyni i Zgorzelca przez kilka dni szukała sprawcy tego bestialskiego napadu. Zabezpieczono m.in. ślady zapachowe. W końcu podejrzany mężczyzna został zatrzymany i przesłuchany. Bandyta ukradł swoim ofiarom... 18 zł.
Mateusz Morawiecki przed komisją śledczą
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?