Ratownicy pracujący w Szklarskiej Porębie od wielu lat dyżurują w starej przysłupowej chałupie. Budynek jest zabytkowy i objęty ochroną konserwatora. Nie można go rozbudować, a ciasnota to jeden z głównych problemów ratowników. Brakuje miejsca na magazynowanie sprzętu i garaży dla pojazdów.
- Nowa stacja będzie miała prawie 480 metrów kw. Sam garaż będzie 150-metrowy. Prócz tego budynek pomieści ambulatorium, dyspozytornię, serwerownię, salę wykładową, spory magazyn i pomieszczenia dla ratowników – wlicza naczelnik Sławomir Czubak.
GOPR w Szklarskiej Porębie
Stacja powstanie obok starego budynku GOPR. Ratownicy szacują, że budowa może kosztować ok. 2 mln zł. Zgromadzili już część pieniędzy (ok. 200 tys. złotych), ale zaskoczyło ich wycofanie się ze wspólnego projektu partnerów z czeskiej Horskiej Sluzby.
- Na początku byli zainteresowani, bo też chcieli u siebie modernizować i budować stacje ratunkowe. Ostatnio dostałem jednak informację, że nie wejdą do projektu – tłumaczy Czubak.
GOPR ma nadzieję, że uda się otrzymać wsparcie z Regionalnego Programu Operacyjnego, z którego unijne pieniądze dzieli urząd marszałkowski.
W dalszych planach jest też budowa bliźniaczej stacji w Karpaczu. GOPR stara się pozyskać od gminy Karpacz, teren pod jej budowę (działka w pobliżu skoczni Orlinek). W Karpaczu ratownicy też narzekają na ciasnotę.
- Chcemy, żeby w obu nowych stacjach dyżurowały po dwa samochody terenowe, by w razie skumulowania zdarzeń, można było je obsługiwać równocześnie – dodaje naczelnik.
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?