Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Muzuem Karkonoskie. Mniejsze dotacje dla placówek kultury

Alina Gierak
Gabriela Zawiła, dyrektorka Muzeum Karkonoskiego: Nie chcę, i nie mogę, zwolnić pracowników
Gabriela Zawiła, dyrektorka Muzeum Karkonoskiego: Nie chcę, i nie mogę, zwolnić pracowników polskapresse
Muzeum Karkonoskie. Jeleniogórzanie nie wyobrażają sobie, by z kulturalnej mapy miasta mogło zniknąć Muzeum Karkonoskie i Filharmonia Dolnośląska. A jednak ten czarny scenariusz może się ziścić. Jutro (28 listopada) spotkanie ostatniej szansy dyrektorów tych placówek z marszałkiem województwa. Co się dzieje?

Jeleniogórzanie nie wyobrażają sobie, by z kulturalnej mapy miasta zniknęły dwie tak ważne instytucje. A jednak ten czarny scenariusz może się ziścić.
Marszałek tnie dotacje
Filharmonia Dolnośląska i Muzeum Karkonoskie dostały od marszałka województwa o 30 procent mniej pieniędzy, niż w ubiegłym roku. W podobnie złej sytuacji są także inne dolnośląskie instytucje kulturalne. Jutro ich szefowie spotykają się z marszałkiem Cezarym Przybylskim.
Muzeum nie chce nikogo zwalniać
- Mamy nadzieję uzyskać zapewnienie, że nasza dotacja na 2015 rok będzie na tym samy poziomie, co w tym roku - mówi Gabriela Zawiła, dyrektorka Muzeum Karkonoskiego. Mowa jest o 3, 2 mln zł. Taka kwota wystarczy na pokrycie płac i innych kosztów stałych placówki. A co z wystawami? - Zdobywamy na nie pieniądze z innych źródeł - wyjaśnia szefowa muzeum. M.in. z programów unijnych i oraz z ministerstwa kultury. Placówka ma także wpływy własne. Jeśli Muzeum Karkonoskie nie dostanie dotacji w poprzedniej wysokości, będzie zmuszone zwalniać pracowników. - A tego ani nie chcę, ani nie mogę zrobić - podkreśla Gabriela Zawiła. Gdyby do 2016 roku zmniejszyło się zatrudnienie, Muzeum Karkonoskie musiałoby zwrócić unijną dotację, którą otrzymało na rozbudowę. To mogłoby pogrążyć placówkę.
Filharmonia Dolnośląska też stoi pod ścianą
Zuzanna Dziedzic, dyrektorka Filharmonii Dolnośląskiej nie kryje zdenerwowania. Ma obiecane 3,7 mln zł, a więc o 1,1 mln zł mniej, niż w poprzednim roku. - To dramat- mówi pani dyrektor. Już poprzednia dotacja ledwo pozwalała na zapięcie budżetu. A ta zaproponowana na 2015 rok skazywałaby placówkę na zwolnienia pracowników, okrojenie muzycznych planów i inne cięcia. - Liczę, że marszałek Cezary Przybylski zrozumie naszą sytuację i dopuści do tak drastycznych oszczędności w finansowaniu podległych sobie instytucji kultury - mówi Zuzanna Dziedzic.
Marek Obrębalski, który w ubiegłej kadencji był szefem komisji kultury Sejmiku Województwa Dolnośląskiego uspokaja. - Rozmawiałem o tym z marszałkiem. Zostanie utrzymany dotychczasowy poziom finansowania - obiecuje. Dyrektorzy placówek czekają na potwierdzenie tej informacji.
Finansowe cięcia w kulturze dolnośląskiej to skutek niższych wpływów z podatku CIT od firm. Głównie od KGHM.
O sytuacji placówek dolnośląskich czytaj tutaj

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na jeleniagora.naszemiasto.pl Nasze Miasto