Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pierwsza i jedyna w regionie integracyjna szkoła niepubliczna dla dzieci z autyzmem może powstać w Giebułtowie

Alina Gierak
Alina Gierak
Radni gminy Mirsk 5 stycznia 2024 roku zadecydowali o zamiarze likwidacji Szkoły Podstawowej w Giebułtowie. Są plany na uratowanie placówki.
Radni gminy Mirsk 5 stycznia 2024 roku zadecydowali o zamiarze likwidacji Szkoły Podstawowej w Giebułtowie. Są plany na uratowanie placówki. Przemysław Kaczałko/Polskapress
Po tekście o planach likwidacji szkoły podstawowej w Giebułtowie i protestach rodziców, zgłosiła się do nas Fundację Ditero. Przedstawiła projekt przekształcenia szkoły w integracyjną placówkę niepubliczną. Chodziłyby do niej dzieci z Giebułtowa oraz dzieci z gminy Mirsk i innych okolicznych gmin, u których zdiagnozowano autyzm. Takiej placówki nie ma w naszym regionie.

Spis treści

Przekształcenie szkoły w Giebułtowie w placówkę niepubliczną

Widmo zamknięcia szkoły podstawowej w Giebułtowie wisiało nad nią już od lat. Teraz pojawiła się propozycja przekształcenia szkoły w placówkę niepubliczną .

Dzięki temu szkoła mogłaby istnieć nadal.

W innej formie, bo w formie placówki integracyjnej, ale wciąż byłaby bezpłatna, realizowałaby podstawę programową, a skupiałaby przede wszystkim dzieci z Giebułtowa oraz podopiecznych Fundacji Ditero

O szkole w Giebułtowie i protestach przeczytacie TUTAJ

Czym zajmuje się Fundacje Ditero?

Fundacja Ditero od 2016 roku zajmuje się diagnozą oraz terapią dzieci w spektrum autyzmu oraz wsparciem ich i ich rodzin.

Zaczynaliśmy z 1 pokojem wynajętym pod salę terapeutyczną. Szybko okazało się, że dzieci diagnozowanych przez poradnie psychologiczno-pedagogiczne z autyzmem przybywa tak szybko i potrzeby dotyczące wsparcia są tak duże, że musimy zmienić siedzibę, by móc pomóc tym, którzy tej pomocy u nas szukają - opisuje Marta Tabaka z Fundacji.

Obecnie Fundacja Ditero to 5 specjalistycznych sal zajęciowych, pokój psychologa, pokój logopedy. Na przestrzeni tych 7 lat zaufało im ponad 140 rodzin.

Każdego dnia, kiedy spotykaliśmy się z naszymi podopiecznymi, widzieliśmy, jak w Ditero rozwijają skrzydła. Dawaliśmy im przestrzeń do bycia sobą - mówi pani Marta

Dzieci nie musiały udawać, mogły swobodnie rozwijać swoje zainteresowania, nikt ich nie oceniał. Jednak każdego dnia leczyli też traumy, których doświadczały dzieci w środowisku swoich szkół.

Szykanowanie, nękanie, ubliżanie, odrzucenie były na porządku dziennym. Wtedy zadawali sobie pytanie dlaczego nasi podopieczni mogą być szczęśliwi przez godzinę w tygodniu podczas terapii, a pozostały czas muszą walczyć o przetrwanie w szkołach systemowych.

Przez ostatnie miesiące gromadzili wiedzę, zdobywali informacje, śledzili poczynania różnych szkół na terenie Polski, aby dojrzeć do tego, żeby nie czekać aż coś się zmieni, tylko zmiany zainicjować sami.

Skierowali swoje kroki do gminy Mirsk z dwóch powodów.

  • Po pierwsze zdecydowana większość podopiecznych Fundacji, to mali mieszkańcy właśnie tej gminy.
  • Po drugie, gmina dysponuje placówką, w której systematycznie ubywa dzieci i od lat mówi się w kuluarach, że koszt jaki gmina musi ponosić, aby utrzymać szkołę dla 30-40 dzieci jest zbyt duży dla tak małego i nieszczególnie zasobnego samorządu.

Jaka byłaby szkoła w Giebułtowie?

Otwarta i tolerancyjna. Bezpieczna i wolna od przemocy. Uważna na indywidualne potrzeby i różnorodne talenty młodych ludzi - wylicza Marta Tabaka.

Szkoła będzie placówką integracyjną, do której uczęszczać będą dzieci bez orzeczeń oraz dzieci w spektrum autyzmu. W

W tej bezpiecznej przestrzeni, z liczną wyspecjalizowaną kadrą, wszystkie dzieci będą mogły rozwinąć swój największy potencjał.

Szkoła realizować będzie zajęcia zgodne z podstawą programową w szkole podstawowej.

Dodatkowo już od pierwszej klasy będzie obowiązywał zwiększony wymiar godzin języka angielskiego.

Ważnym akcentem będą także zajęcia artystyczne, a także te, związane z rozwojem technologii cyfrowych.

W kolejnych latach chcieliby zwiększyć także liczbę godzin języka polskiego i matematyki.

Chcielibyśmy także odczarować ideę szkoły niepublicznej, której obawiają się osoby sceptycznie nastawione do naszego pomysłu - mówi pani Marta.

Nie ma w regionie szkoły dla dzieci z autyzmem

Badania wskazują, że w tej chwili już 3 procent populacji to osoby autystyczne, liczba szkół integracyjnych specjalizujących się w edukacji włączającej dzieci w spektrum autyzmu w powiecie, zgorzeleckim, lwóweckim, lubańskim, jeleniogórskim, złotoryjskim wynosi zero.

Nie ma takiej szkoły nawet 100 km dalej… a dziecko autystyczne, kiedy idzie do szkoły publicznej, słyszy inwektywy, jest poniżane, jego potrzeby niezauważane. W konsekwencji rodzic często słyszy, że ma sobie takie dziecko ze szkoły zabrać i szukać nowej.

Fundacja Ditero podkreśla, że ratunkiem dla dzieci z autyzmem i ich rodziców może być szkoła niepubliczna.

Obecnie liczba szkół niepublicznych rośnie w całym kraju dynamicznie, co pokazuje, że rodzice coraz bardziej pokładają nadzieję w takiej formie edukacji. Jak mówią dane statystyczne, liczba dzieci uczęszczająca do szkół niepublicznych w ostatnich 10 latach wzrosła niemal o 100 procent.

Fundacja podjęła także działania, aby przy niepublicznej szkole w Giebułtowie utworzyć, Centrum Zdrowia Psychicznego dla dzieci i młodzieży

Obejrzyj także

emisja bez ograniczeń wiekowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na jeleniagora.naszemiasto.pl Nasze Miasto