Polish Gasherbrum Traverse. Wypadek na wysokogórskiej wyprawie Rafała Froni

- Po około 40 minutach od rozpoczęcia podejścia do założonego już obozu I, Krzysiek Stasiak wpadł do 10-metrowej szczeliny razem z urwanym mostem śnieżnym. Na całe szczęście skończyło się tylko na potłuczeniach, uszkodzeniu stawu skokowego i głębokim ranom brody, która w bazie przywrócona została do dawnego kształtu za pomocą kilku szwów – informuje Jarek Gawrysiak.

Obecnie pięciu uczestników wyprawy jest bezpiecznych w bazie. Przeczekują załamanie pogody i leczą kontuzje.

Polska ekspedycja Polish Gasherbrum Traverse zamierza przejść trawers masywu Gasherbrum i zdobyć Gasherbrum I (8068m) oraz Gasherbrum II (8035m). Dotąd nigdy się to nikomu nie udało.
Najbliżej osiągnięcia tego celu byli w 1984 roku Reinhold Messner i Hans Kammerlander, którzy wycofali się po ciężkiej wspinaczce w kierunku GII do GI. Kolejną próbą, podjętą w 2008 roku, ale w przeciwnym kierunku, był projekt (nieżyjącego już) Piotra Morawskiego i Petera Hamora.
Wówczas trudne warunki pogodowe na Drodze Hiszpańskiej i 10 dniowa walka o zdobycie Gasherbruma I spowodowała, że himalaiści po zdobyciu szczytu zeszli drogą normalną do bazy i po kilku dniach drogą normalną weszli na Gasherbrum II. Więcej zaawansowanych prób nie było.

Wyprawa Polish Gasherbrum Traverse zamierza przejść masyw Gasherbrum zgodnie z kierunkiem drogi Hamora i Morawskiego. Aktualnie himalaiści aklimatyzują się. By przyzwyczaić organizmy do wysokości, zamierzają dojść do minimum 7200 m.n.p.m. Potem zostanie podjęta próba pokonania trawersu.
- Przewidujemy jedną próbę na trawers, która może trwać od 8 do 12 dni. W tym samym czasie zespół wspierający podejmie atak szczytowy na GI oraz – w zależności od rozwoju sytuacji – na GII – informują członkowie ekspedycji.

Wspinaczka odbywać się będzie w stylu alpejskim, czyli z minimalną ilością sprzętu, który mogą zabrać ze sobą himalaiści. Powrót do Polski zaplanowano na 5 sierpnia.

W wyprawie uczestniczy pięcioosobowy zespół. Rafał Fronia jest w nim jednym z bardziej doświadczonych wspinaczy. W minionych latach brał udział w projekcie „Polski Himalaizm Zimowy” Uczestniczył w wyprawach na Broad Peak, Dhaulagiri, Baruntse, Nanga Parbat, Broad Peak Zimą, Manaslu, Makalu. Udało mu się zdobyć Gasherbrum II i Pik Lenina. Jego partnerami są Jarek Gawrysiak z Warszawy (dobrze znają się z Rafałem z zimowej wyprawy na Broad Peak, byli też razem na wyprawie na Manaslu). Do Pakistanu pojechał też Grzegorz Bielejec z Katowic oraz dwaj wspinacze z Lubina: Krzysztof Stasiak i Sebastian Wolski.