Przez 3 lata nie spotykali się. W dolnośląskiej gminie powrócili do pięknej tradycji

To już długa tradycja w Mysłakowicach. Samorządowcy i przedstawiciele duchowieństwa spotykają się z osobami niepełnosprawnymi od 25 lat, jednak była to 22. edycja. Od 2020 roku - z powodu pandemii - zaprzestano organizacji spotkania, jednak w tym roku ponownie się udało, dzięki determinacji Urzędu Gminy, Powiatu Karkonoskiego, Karkonoskiego Sejmiku Osób Niepełnosprawnych oraz partnerów i sponsorów wydarzenia.

Cieszymy się z powrotu do spotkań noworocznych. To ponad 15 organizacji - Domy Pomocy Społecznej, organizacje pozarządowe. Jest też wielu zacnych gości - powiedział Stanisław Schubert, prezes Karkonoskiego Sejmiku Osób Niepełnosprawnych, który szczególnie dziękował za organizację wójtowi i jego zastępcy, nazywając ich dobrymi duchami tej imprezy.

Kto by mógł powiedzieć, że święta i nowy rok były już kilka tygodni temu, ale święta Bożego Narodzenia mają taką moc, że promieniują na sąsiednie tygodnie. Widzimy to po śpiewanych kolędach i opłatkach. Życzymy sobie, aby ten rok nie był zmarnowany, tylko wykorzystany dla dobra naszego i innych - podkreślił ks. bp Andrzej Siemieniewski.

To spotkania, na których środowiska osób z niepełnosprawnościami dzielą się również informacjami na temat bieżących problemów i możliwości ich rozwiązywania. Uczestniczę w takich spotkaniach, aby poznać te problemy i na nie reagować - to bariery architektoniczne, aktywizacja zawodowa, uczestnictwo w życiu społecznym - dodał Marek Obrębalski, wiceprzewodniczący Sejmiku Dolnośląskiego.

W Gminnym Ośrodku Kultury spotkało się ok. 170 osób. W trakcie imprezy były występy przedszkolaków, harcerzy z ZHP, a także wręczenie statuetek "Człowiek dobrego serca" dla osób i organizacji, które wspierają mysłakowicką inicjatywę.

Tradycja sięga 1999 roku. Dzięki KSON-owi, starostwu powiatowemu, PCPR-owi, UMWD, a także sponsorom, udało się zorganizować tę uroczystość. Niestety z roku na rok przybywa w gminie osób z niepełnosprawnościami, ale to trend ogólnopolski. Tym bardziej cieszę się, że mieszkańcy naszej gminy chcą w tych spotkaniach opłatkowych uczestniczyć - powiedział Michał Orman, wójt gminy Mysłakowice. - To impreza, która wpisała się w historię naszej gminy - angażuje i integruje organizacje. Często w życiu codziennym nie zdajemy sobie sprawy, że przez lata są ludzie, którzy działają i pomagają, a poprzez statuetki "Człowiek dobrego serca" możemy podziękować - dodał Grzegorz Truchanowicz, zastępca wójta.