18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wiesław Tomera jest kłamcą lustracyjnym. Sąd odrzucił jego apelację. Radny stracił madnat

Rafał Święcki
Wiesław Tomera stracił mandat radnego
Wiesław Tomera stracił mandat radnego Rafał Święcki
Wiesław Tomera, jeleniogórski radny Platformy Obywatelskiej, jest kłamcą lustracyjnym. Sąd apelacyjny podtrzymał wyrok Sądu Okręgowego we Wrocławiu. Tomera stracił wczoraj mandat radnego.

Sąd orzekł wobec Tomery utratę prawa wybieralności do Sejmu, Senatu i Parlamentu Europejskiego na okres lat pięciu, oraz zakaz pełnienia funkcji publicznej (w tym radnego) na podobny okres. Orzeczenie jest prawomocne.

- Kwerenda akt archiwalnych, prowadzona w sprawie weryfikacji oświadczenia lustracyjnego radnego Wiesława Tomery wykazała, że współpracował on z organami bezpieczeństwa państwa od lutego 1980 roku do 25 września 1989 roku – czytamy w informacji przekazanej przez wrocławski IPN.

Prokurator Oddziałowego Biura Lustracyjnego IPN we wrześniu ub. roku skierował wniosek do Sądu Okręgowego we Wrocławiu o wszczęcie postępowania lustracyjnego wobec Wiesława Tomery, który w oświadczeniu lustracyjnym podał, że nie współpracował z organami bezpieczeństwa komunistycznego państwa.

Wiesław Tomera - nie współpracowałem świadomie

Wiesław Tomera zaprzecza, że świadomie współpracował z organami bezpieczeństwa.
- Nie wiedziałem nawet, że mam teczkę w IPN i występuję w niej jako tajny współpracownik. Dowiedziałem o tym dopiero w lipcu ubiegłego roku – mówi Wiesław Tomera.
Radny tłumaczy, że wielokrotnie był wzywany na ul. Nowowiejską w Jeleniej Górze, do siedziby Milicji Obywatelskiej i składał tam wyjaśnienia związane z jego pracą w Jeleniogórskich Zakładach Farmaceutycznych Polfa (dzisiejsza Jelfa).
- Interesowały ich wypadki przy pracy, straty produkcyjne, uszkodzenia urządzeń w związku z podejrzeniami o sabotaż – dodaje.

Oświadczenie Wiesława Tomery

W związku z wyrokiem Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 2 lipca 2014 r., utrzymującego w mocy orzeczenie Sądu Okręgowego we Wrocławiu z dnia 11 marca 2014 r., uznającego mnie za kłamcę lustracyjnego, pragnę złożyć następujące oświadczenie :
Sądy Okręgowy i Apelacyjny badając złożone przeze mnie w 2007 roku Oświadczenie lustracyjne oparły się na dokumentach i materiałach SB z lat 1980 -89 oraz zeznaniach wyłącznie byłych funkcjonariuszy SB , przy czym Sądy nie próbowały w najmniejszym stopniu wyjaśnić istotnych rozbieżności w zeznaniach świadków i dokumentach , zgłaszanych przeze mnie i mojego adwokata w trakcie rozpraw .
Nie przesłuchano także świadków, o których przesłuchanie wnosiliśmy .
W badanym okresie , czyli przed z górą 30 laty (!) , byłem pracownikiem Jeleniogórskich Zakładów Farmaceutycznych „Polfa” . Z uwagi na ważne znaczenie produkcji zakładu dla gospodarki i obronności kraju , a także stosowania w produkcji niebezpiecznych surowców i materiałów , firma była przedmiotem szczególnego nadzoru organów bezpieczeństwa państwa , a kontakty pracowników nadzoru z funkcjonariuszami SB były nieuniknione.
Pod szczególnym zainteresowaniem służb znalazłem się na przełomie lat 1979/80 ,
podczas badania okoliczności znacznych strat produkcyjnych do których doszło na
kierowanej przeze mnie Sekcji Produkcji Sterydowych.
Na tę okoliczność byłem wielokrotnie przesłuchiwany. Do przesłuchań tych
dochodziło w najczęściej pomieszczeniach Komendy Wojewódzkiej MO na wezwanie
mnie w charakterze świadka przez organ bezpieczeństwa . Odbywały się one na za
wiedzą pracodawcy , gdyż wezwania wręczał mi osobiście Kierownik Działu Kadr .
Wykonywałem je jako polecenia służbowe .
Nigdy nie inicjowałem żadnych spotkań z funkcjonariuszami organów bezpieczeństwa
Wypełniając dwukrotnie w roku 2007 Oświadczenia lustracyjne stanąłem przed trudnym wyborem , gdyż ustawodawca nadał oświadczeniu układ zero –jedynkowy
( 0- 1 ) . Miałem jednoznacznie oświadczyć czy byłem lub nie byłem tajnym
współpracownikiem organów bezpieczeństwa państwa .
W oświadczeniu brak jest rubryki określającej czy lustrowany miał kontakty z
organami bezpieczeństwa państwa , z czego one wynikały , na czym one polegały itp.
Świadomy , że miałem kontakty ze służbami bezpieczeństwa , ale nigdy nie
podpisywałem żadnych zobowiązań do współpracy złożyłem Oświadczenia ,
że nie byłem współpracownikiem organów bezpieczeństwa .
O fakcie ,że Służba Bezpieczeństwa traktowała mnie jako współpracownika i że
nadano mi pseudonim „BARBARA” dowiedziałem się 25 lipca 2013 roku (!!!) z ust
Pani Prokurator IPN . Okazała mi ona moją teczkę , w której były wewnętrzne
dokumenty sporządzone przez SB dotyczące mojej osoby , o których istnieniu
nie miałem pojęcia.
Czuję się zmanipulowany przez służbę bezpieczeństwa i pokrzywdzony przez Sądy. Tworzone bez mojego udziału i mojej wiedzy dokumenty , posiadające do niedawna klauzule : „Tajne” , „Tajne specjalnego znaczenia” do których dostęp mieli wyłącznie ich twórcy i ich bezpośredni przełożeni traktowane są jako prawdy objawione nie podlegające wątpliwościom . Zawsze myślałem ,że w Sądach wątpliwości przemawiają na rzecz oskarżonego . W praktyce okazało się jak bardzo byłem w błędzie.
Udowodnienie ,że prawda była inna jest po ponad 30-tu latach praktycznie niemożliwe ponieważ główni autorzy zapisów nie żyją , a wiedza świadków wybranych przez IPN i Sądy ( wyłącznie byłych SB-ków) jest mocno ograniczona , bądź wybiórcza .
Wygląda na to ,że rację mieli Ci którzy po uchwaleniu ustawy lustracyjnej głosili , że jej realizacja będzie pośmiertnym triumfem SB .
Będę wnosił do Sądu Najwyższego o kasację wyroku , ale jestem zobligowany jemu się podporządkować. Na jego mocy z dniem jego ogłoszenia tj. 2 lipca 2014 roku przestaję pełnić funkcję radnego Rady Miejskiej Jeleniej Góry.
Dziękuję moim Wyborcom za okazywane mi zaufanie , które umożliwiło mi wybór na zaszczytną funkcję radnego Rady Miejskiej Jeleniej Góry w czterech kolejnych kadencjach. Powierzony mi przez wyborców mandat zawsze starałem się wypełniać jak najlepiej . Wsłuchiwałem się w ich problemy i propozycje , które zgłaszałem w formie interwencji , interpelacji lub wniosków do budżetu miasta.
Składam podziękowania wszystkim osobom , które pomagały mi w wypełnianiu funkcji radnego.
Wykorzystując zdobyte doświadczenie samorządowe mam zamiar dalej aktywnie działać społecznie na rzecz Jeleniej Góry i jej mieszkańców, w innym niż dotychczas charakterze.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na jeleniagora.naszemiasto.pl Nasze Miasto