Deptak w Karpaczu. Zobacz jak będą wyglądały karkonoskie Krupówki ZDJĘCIA

Konstytucji 3 Maja wkrótce może stać się najdroższą ulicą na Dolnym Śląsku, z dobrymi restauracjami i ekskluzywnymi butikami. Projekt zakłada też sporo rozwiązań na miarę XXI-wieku.

- Chcemy żeby było to miejsce reprezentacyjne. Żeby nasi goście specjalnie przyjeżdżali dla niego do Karpacza, między innymi by poczuć atmosferę miejsca– mówi Radosław Jęcek, burmistrz Karpacza.

Potencjał deptaka jest bardzo duży, latem, w szczycie sezonu spacerowało tu nawet 5 tysięcy osób.

Punktem wyjścia do przygotowania ostatecznej wersji koncepcji był projekt „Skarpa – wygórowany deptak”, który wygrał ogłoszony kilka lat temu konkurs. Zespół projektantów pod kierownictwem architekta Roberta Futerhendlera przyjął część wcześniejszych rozwiązań, niektóre zostały zweryfikowane przez ostatni sezon turystyczny (jeden z najlepszych w ostatnich latach) i uzupełniony nowymi pomysłami.
Zachowana zostanie linia, której nieregularny przebieg ma podkreślać górzysty teren i stanowić oś deptaka.

- Deptak będzie posiadał strefy tematyczne. Jedną z nich jest “strefa sakrum” w okolicy kościoła i kapliczki. Chcemy żeby nie było w niej ogródków gastronomicznych i by pozostała strefą ciszy. Zastosujemy tu specjalną inną iluminację architektoniczną, z głośników będzie sączyła muzyka organowa – mówi Robert Futerhendler.

Nawierzchnię deptaka pokryją płomieniowane płyty z granitu strzegomskiego. Płyty będą stopniowo się zwiększać, począwszy od kostki o wymiarach 7,5 x 7,5 cm, a skończywszy na płytach 120 x 60 cm.
Nawierzchnia deptaka jest tak planowana , aby po kilku latach nie przebudowywać jej na „szpilkostardy” jak ma to miejsce we Wrocławiu lub innych miastach.
- Chcieliśmy uatrakcyjnić granitową nawierzchnię deptaka poprzez wprowadzony pasek i nową formę grafiki posadzki, by przełamać, zwykle stosowaną, monotonię szachownic lub pasów – dodaje Futerhendler.
Deptak będzie przyjazny dla osób niepełnosprawnych, ekologiczny (pozyskanie wody do podlewania zieleni i do atrakcji wodnych ze strumieni górskich nie z instalacji miejskiej).

Pojawią się nowoczesne formy ulicznych mebli. Indywidualnie zaprojektowano klomby, kubły ma śmieci. Karpacz zamówi też specjalnie wykonane dla niego latarnie.
- Projektujemy wyjątkowe oświetlenie, oparte na oszczędnych diodach LED. Rodzajów światła będzie kilka: uliczne, świąteczne, dekoracyjne, techniczne i iluminacyjne. Całym systemem będzie można sterować za pomocą aplikacji w telefonie komórkowym. A po zmroku robić świetlne show– mówi projektant.
Latarnie na deptaku, będą nie tylko świeciły. W słupach zostaną zamontowane głośniki systemu nagłośniającego. Będzie można przy nich połączyć się z internetem.
Tuż za budynkiem urzędu miejskiego, pojawi się kilkupoziomowy rynek. To miejsce zarówno dla kramów podczas świątecznego kiermaszu, jak i dla wszelkich innych miejskich zdarzeń.
- Chcemy też deptakiem ożywić też okoliczne boczne uliczki, by tam turyści też docierali. Mieszkańcy zadają się wyczuwać nadchodzącą koniunkturę, bo zaczynają przerabiać mieszkania na lokale usługowe – dodaje Futerhendler.

Karpacz na realizację projektu chce pozyskać pieniądze z funduszy unijnych. Przygotowuje wniosek wspólnie z sąsiednim czeskim Pecem pod Śnieżką. Burmistrz Radosław Jęcek chciałby zacząć prace tuż po sezonie letnim w przyszłym roku. - Będziemy realizowali ten projekt etapami, bo nie możemy zamknąć centrum miasta przed turystami na wiele miesięcy – mówi samorządowiec.