Jelenia Góra nie zdąży z przygotowaniami do Euro?

- Regułą jest, że przedstawiciele drużyn wizytują potencjalne centra pobytowe latem, rok przed mistrzostwami - wyjaśnia Marcin Dymalski, koordynator ds. centrów pobytowych. Po takim objeździe dokonują wstępnej selekcji. Jeśli na jeleniogórskim stadionie nic nie będzie się działo, to wówczas mogą nabrać obaw, czy stadion zostanie wyremontowany na czas. I nie kupią kota w worku.

- Ważne, aby podczas takiej wizytacji na stadionie trwały już roboty modernizacyjne - dodaje Marcin Dymalski. Dziś wiadomo jedynie, że przebudowa pochłonie ok. 10 mln zł. Nie wiadomo natomiast, skąd wziąć na ten cel pieniądze. Poprzednie władze miasta zaplanowały w projekcie budżetu 7 mln zł, jednak nowy samorząd zmienił projekt i takiej pozycji w nim zabrakło.

- Jesienią zakładaliśmy, że prace rozpoczną się w kwietniu lub najpóźniej w maju i potrwają rok - mówi Miłosz Sajnog, były wiceprezydent odpowiedzialny w poprzedniej kadencji za przygotowania miasta do Euro 2012.

Tymczasem poślizg będzie dużo, dużo większy. Dopiero powstaje dokumentacja projektowo-kosztorysowa. Ma być gotowa do końca marca. Do końca maja miasto ma uzyskać pozwolenie na budowę. Dopiero wówczas będzie można ogłosić przetarg na roboty. Jeśli nie będzie innych przeszkód, to w lipcu będzie znany wykonawca.

Jeśli jednak pojawią się protesty innych firm startujących w przetargu, to procedura opóźni się co najmniej o dwa-trzy miesiące (budowa obwodnicy miasta opóźniła się z tego powodu prawie o rok). Wówczas może być już za późno i wykonawca nie zdąży z przebudową w terminie.

- Nie wyobrażam sobie, aby przez procedury i opieszałość Jelenia Góra straciła niepowtarzalną szansę zaistnienia na Euro 2012 - komentuje Zygmunt Kawka, mieszkaniec jeleniogórskiego Zabobrza.

Szacuje się, że prace potrwają rok, a w zimie będą utrudnione. Tymczasem na razie znany jest jedynie wstępny koszt remontu - ok. 10 mln zł. Drużyny zaczną oglądać stadiony, na których ewentualnie będą trenować latem tego roku. Dwie pierwsze już wizytowały Wrocław (Szwecja i Portugalia). Kolejna (Turcja) wybiera się do Polski lada dzień. W grudniu będzie wiadomo, które będą grać mecze grupowe na Dolnym Śląsku. Wtedy zaczną wybierać miejsca pobytowe.

Jelenia Góra i Pałac Wojanów są na liście rekomendowanej przez UEFA, jednak to wcale nie zmusza żadnej z drużyn do wyboru tego miejsca na swój pobyt.

Sprawdź, jak Dolny Śląsk przygotowuje się do Euro 2012. Zajrzyj do naszego SERWISU SPECJALNEGO

- Drużyny w pierwszej kolejności biorą pod uwagę warunki hotelowe, a dopiero w drugiej oceniają stadion - uspokaja Miłosz Sajnog, wiceprezydent poprzedniej kadencji, który był odpowiedzialny za przygotowania Jeleniej Góry do Euro 2012.

I właśnie Pałac Wojanów, którego urokiem zachwycali się wysłannicy UEFA i przedstawiciele niektórych drużyn, ratuje nieco sytuację Jeleniej Góry. Drużyny chcą tu mieszkać, więc być może przymkną oko na opóźnienia przy modernizacji stadionu. Niedawno pojawiła się nawet informacja o tym, że zainteresowani pobytem na Dolnym Śląsku byliby Turcy, jeśli tylko weszliby do finałowych rozgrywek i trafili do grupy "wrocławskiej". A to dlatego, że w Niemczech mieszka sporo ich rodaków, którzy mieliby blisko, aby przyjechać i kibicować swojej drużynie, która mieszkałaby w Wojanowie, a trenowała w Jeleniej Górze, 70 kilometrów od niemieckiej granicy.

- Bacznie przyglądam się przebiegowi tej inwestycji. Jeśli tylko pojawią się zagrożenia w terminach jej realizacji, będę interweniował - zapowiada prezydent Marcin Zawiła. Na wszelki wypadek powstanie jednak dodatkowy katalog miast, które są chętne do goszczenia piłkarzy, jednak nie znalazły się na oficjalnej liście rekomendowanej przez UEFA. Na razie do grona tych miast należy Legnica, Wałbrzych, Osiecznica, Trzebnica i Oława.

- Katalog jest w trakcie opracowania. Powstanie jesienią i zostanie rozesłany do federacji i drużyn - mówi Marcin Przychodny, dyrektor Wydziału Sportu w Urzędzie Marszałkowskim.

Tymczasem dziś rusza sprzedaż biletów na mecze. Piłkarska machina się kręci. Czy Jelenia Góra przegapi niepowtarzalną szansę pokazania się podczas Euro 2012?

I tak sami wybiorą
Z Marcinem Dymalskim, koordynatorem ds. centrów pobytowych na Euro 2012, rozmawia Mariusz Junik
Co jest najważniejsze dla drużyn, które będą wybierać miejsca na swoje centra pobytowe na Euro 2012?
UEFA, tworząc katalog miejsc, które rekomendowała, postawiła miastom ostre wymagania. Najważniejszy jest hotel, który musi być 5-gwiazdkowy. Pałac w Wojanowie nie ma kategoryzacji, jednak spełnia wszelkie wymagania. Drugim obiektem na Dolnym Śląsku, który był zgłoszony i spełnił kryteria, jest hotel Monopol we Wrocławiu.

Czy stadion treningowy i nie dłuższy niż półtorej godziny dojazd do Wrocławia mają mniejsze znaczenie?
Mają również istotne znaczenie, jednak ostateczną decyzję o tym, gdzie piłkarze będą mieszkać i trenować, podejmują menedżerowie drużyn. Katalog stworzony przez UEFA ma im w tym pomóc, jednak jest tylko sugestią. Każda drużyna ma swobodę w wyborze miejsca. Więc jeśli nawet przebudowa stadionu w Jeleniej Górze szybko nie ruszy, lecz będzie pewność, że obiekt powstanie do mistrzostw, to i tak jedna z drużyn może wybrać ofertę miasta.

Sprawdź, jak Dolny Śląsk przygotowuje się do Euro 2012. Zajrzyj do naszego SERWISU SPECJALNEGO

Zobacz także: Wszystko o Euro 2012, FOTOBLOG Z BUDOWY STADIONU