List Czytelnika:
Pozwalam sobie ponownie wrócić do tematu obłędu, jaki opanował nasze służby komunalne jeśli chodzi o solenie chodników. Pomijam drogi krajowe czy międzynarodowe, gdyż to inny poziom legislacyjny i zarządczy, nie nasze „progi”.
Zdjęcia zrobiłem na chodniku na ul. Wincentego Pola na odcinku bliżej przeprawy przez Bóbr. Ruch pieszych żaden, śniegu brak, to białe na zdjęciach to sól.
Ktoś kto rozsypał takie ilości soli w momencie końca przymrozków był chyba w amoku lub dostał takie polecenie od władzy, która chyba straciła kontakt z rzeczywistością lub ma w tym żywotny interes.
Bo nie jest to interes ludzi, którzy niszczą sobie buty i ubrania w tej soli a przede wszystkim jest to ZBRODNIA na przyrodzie. Robi to ktoś, kto mimo tylu słów o ekologii działa całkowicie antyekologicznie. Dodatkowo przesyłam zdjęcie ptaków, które mają w tym miejscu swoje siedlisko (krzaki, które dają im ochronę przed drapieżnikami). W tej soli i z dostępem do zasolonej całkowicie wody nie przeżyją tej zimy (jestem członkiem Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków, stąd moja szczególna wrażliwość w tej materii). W trakcie rozmów ze znajomymi , wszyscy są przeciw takiemu nadmiernemu soleniu chodników, skarżą się także właściciele psów, którym to (psom) sól wyżera łapy.
To co się dzieje to zbrodnia, głupota, zła wola, chore asekuranctwo, jakiś ciemny interes lub wszystko na raz.
Sygnalizowałem ten temat też jednej z radnych ale po pierwszym zainteresowaniu i także oburzeniu nabrała wody w usta. Czyżbyśmy trafiali na jakiś mur oporowy, mur jakiejś niemożności ?
(NAZWISKO ZNANE REDAKCJI)
Niezdana matura to nie koniec świata. Sprawdź kiedy poprawka
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?