Szerszeń wleciał do twojego mieszkania? Wyjaśniamy, co robić, gdy staniemy z nim oko w oko

Wbrew temu, co często się mówi o szerszeniach, owady te wcale nie są agresywne wobec ludzi. Poza małymi wyjątkami. Z wyglądu przypominają kilka razy większą osę i faktycznie – są dość głośne. Przeważnie po rozlegającym się w pomieszczeniu buczeniu, wiemy, z kim mamy do czynienia. Same z siebie jednak nie są skłonne do ataku, chyba że zbliżymy się do ich gniazda. Wiadomo, że w grupie każdy czuje się silniejszy, zatem nie powinno nas dziwić, że szerszenie przeczuwając zagrożenie ze strony człowieka, mogą przystąpić do zmasowanego ataku. Inny mit, który warto przy okazji obalić, dotyczy wysokiej toksyczności jadu szerszeni.

W obiegowej opinii krąży plotka, że jad szerszeni jest groźniejszy od jadu jego krewniaczki osy. Nic podobnego. Jest tak samo niebezpieczny, o ile osoba użądlona jest na niego uczulona. Wtedy faktycznie skutki mogą być tragiczne. Może dojść do wstrząsu anafilaktycznego, który może doprowadzić do śmierci. W innych przypadkach użądlenie jest po prostu bardzo bolesne, ze względu na obecność w jadzie acetylocholiny. To ta substancja odpowiada za nieznośny ból i pieczenie. Szerszeń dysponuje także większym żądłem, co potęguje nieprzyjemne doznania po użądleniu.

Odpowiedź jest jedna – zapachem. Sprawdzą się do tego produkty, które znajdziemy w kuchennych szafkach. Są to m.in.:

• ocet spirytusowy,
• olejek goździkowy,
• cytryna,
• mięta,
• majeranek,
• czosnek,
• eukaliptus.

Doniczki z ziołami najlepiej ułożyć na parapecie w kuchni, aby skutecznie zniechęcały szerszenie do odwiedzin. Również niektóre gatunki kwiatów, takie jak pelargonia czy bratki trzymają szerszenie z dala od domostw. Innym sposobem na walkę z szerszeniami, aczkolwiek trochę drastycznym w swej istocie, są specjalne pułapki na szerszenie. Jest to roztwór o wabiącym zapachu, który przyciąga owady z rodziny osowatych (pszczoły mogą czuć się bezpieczne – na nich to nie działa), a potem je uśmierca. Po kilku takich śmiertelnych wypadkach reszta szerszeni nie będzie już ryzykować i opuści niebezpieczny dla nich teren. Jeśli jednak panicznie boisz się latających owadów, pomyśl o założeniu moskitiery. Jest to sprawdzony sposób na owady, ponieważ uniemożliwia im wtargnięcie do mieszkania. Nie jest to duży wydatek, a naprawdę może poprawić komfort życia.

Odradzamy nerwowe machanie rękami, bo to tylko może sprowokować nieproszonego gościa do ataku. Najlepiej zachować spokój. Jeśli mamy pewność, że w pobliżu okna nie ma gniazda szerszeni, odsuńmy firankę i otwórzmy na oścież okno. Możemy odejść od okna i obserwować, czy owad wyleciał. Jeśli jednak nie daje za wygraną, a my zwyczajnie obawiamy się użądlenia, w takich wypadkach warto mieć pod ręką specjalny preparat w aerozolu do zwalczania os i szerszeni. Ma zasięg około 5-7 metrów, więc można go użyć, nie zbliżając się do owada. Po jego zastosowaniu należy bardzo dokładnie wywietrzyć mieszkanie.

Szerszenie podatne są intensywne kolory oraz na mocne kwiatowe zapachy. Wabi je też aromat dojrzałych owoców na drzewach. Tak sprzyjające okoliczności przyrody mogą być dla nich zachętą do założenia gniazda w naszym ogrodzie lub na balkonie bądź strychu. W takich wypadkach jedynym rozsądnym wyjściem jest wezwanie firmy, która specjalizuje się w dezynsekcji lub straży pożarnej. Pamiętajmy, że strażacy usuwają wyłącznie gniazda zagrażające bezpośrednio życiu i zdrowiu człowieka – a więc te zlokalizowane w domach lub w pobliżu innych miejsc, gdzie mogą gromadzić się ludzie.

Przeczytaj: Gniazdo os lub szerszeni przy domu. Pozbycie się owadów nie jest takie proste. Kiedy interweniują strażacy? Jak zlikwidować gniazdo?

Na koniec warto wspomnieć, że szerszenie, choć tak bardzo się ich boimy, są bardzo pożyteczne dla ekosystemu. Żywią się głównie muchówkami, komarami oraz innymi niepożądanymi owadami, regulując w ten sposób populację insektów uważanych za szkodniki.