Szkoły Jelenia Góra.ZSRA nie grozi likwidacja
Gdyby patrzeć jedynie na cyfry, Zespół Szkół Rzemiosł Artystycznych, miałby podstawy, by nie być pewnym swego bytu. W tej szkole jest zbyt mało uczniów w stosunku do powierzchni obiektów, które zajmuje. Brakuje jej ok. 581 uczniów. To najwięcej w mieście (w drugim na liście ZSOiT nadwyżka pojemności obiektów wynosi 413). Ten zły wynik ZSRA spowodował pojawienie się informacji, że szkoła może zostać zlikwidowana.
- Nie mamy takich planów - zdementował dzisiaj(25 stycznia) te doniesienia Marcin Zawiła, prezydent Jeleniej Góry. - Ta szkoła ma tradycję sięgającą XIX w., jest w pewnym stopniu wizytówką Jeleniej Góry, uczniowie jej pochodzą z całej Polski, nawet z Białegostoku . Podobnych szkół na Dolnym Śląsku właściwie nie ma, więc
plotka o likwidacji jest niemądra. Faktem jest jednak, że kadra kierownicza tego Zespołu, podobnie jak wszystkich innych szkół jeleniogórskich musi wykazać się większą aktywnością nie tylko w poszukiwaniu uczniów, ale też poszukiwaniu nowych kierunków kształcenia.
- dodaje prezydent.
U progu działalności "Rzemiosłom" wystarczało snycerstwo, żeby szkoła miała się dobrze, a dziś trzeba się rozglądać za młodzieżą zainteresowaną projektowaniem cyfrowym
, sięgać po nowe techniki w kreowaniu sposobu artystycznej wypowiedzi, itp. Szkoła ma patronat wrocławskiej ASP, której rektor jest zresztą jej absolwentem, warto tę współpracę intensyfikować, a nie szukać nieistniejących zagrożeń- podkreśla prezydent.
- Doniesienia mogły być wywołane sugestią firmy zewnętrznej, która dokonywała analizy - podającej jako jedno z możliwych rozwiązań – likwidację „Rzemiosł” - wyjaśnia Mirosława Dzika, wiceprezydent miasta. - Firma ta nie zna wszystkich uwarunkowań wewnętrznych: na ile która szkoła jest potrzebna, jaką ma tradycję i jaka ciągłość jest wymagana ze względu na charakter regionalny.
To jest analiza firmy i my ją musimy przełożyć na naszą wiedzę i nasze doświadczenia
– podkreśla Mirosława Dzika.
b]Raport o oświacie. Co z niego wynika?
Analizę, na zamówienie samorządu jeleniogórskiego, sporządziła zewnętrzna firma Vulcan, mająca doświadczenie, kompetencję i renomę. Firma spojrzała obiektywnie na problemy miejskiej oświaty. -
Traktujemy jej opracowanie jako materiał wstępny, żeby mieć świadomość o czym rozmawiamy
– wyjaśnia Marcin Zawiła. - Zamierzamy rozpocząć bardzo poważną rozmowę ze wszystkimi: radnymi, dyrektorami szkół, związkami zawodowymi o stanie miejskiej oświaty - dodaje prezydent. Podkreśla, że nie ma w tej chwili planów likwidacji jakiejkolwiek szkoły. Konieczna jest jednak dyskusja o tym, jak ma wyglądać sieć placówek, ilu nauczycieli nauczania początkowego może stracić pracę, jeśli do szkół nie pójdą sześciolatki, czy utrzymywać kilka budynków w jednej szkole ( jak jest w przypadku "Rzemiosł", które mają 4 budynki).
Apel miasta do parlamentu i ministra /b]Marcin Zawiła zapowiedział, że zwróci się do posłów oraz ministra edukacji o zmianę systemu naliczania subwencji oświatowej. -
Jeżeli subwencja oświatowa w dalszym ciągu będzie zakładała liczebność uczniów jako główny wskaźnik finansowania, to w sytuacji kiedy mamy niż demograficzny w całej Polsce, możemy dojść do absurdu– twierdzi Marcin Zawiła. W przypadku Jeleniej Góry z budżetu miasta na oświatę przeznacza się 40 proc. środków.
Zdaniem samorządu trzeba skonsolidować myślenie o oświacie . Nie może być tak, że w pogoni za uczniem każda szkoła otwiera klasę pożarniczą, czy policyjną, albo klasę kucharzy, do której w jednej szkole uczęszcza trzech, a w drugiej – 4 uczniów. Istnieje potrzeba rozmowy o tym, jakie szkoły i czym się zajmują, szczególnie w przypadku zawodowych, żeby nasze kształcenie skoncentrować, a przez to wzmóc jego intensywność jednocześnie obniżając koszty.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?