Dochody mają wynieść ok. 670 mln zł, a wydatki ok. 790 mln zł. Zgodnie z projektem uchwały budżetowej Jeleniej Góry na rok 2024, deficyt na koniec roku ma wynieść rekordowe 413 088 544,85 zł.
Radni opozycji przeciwni
Nie poprzemy tego budżetu dlatego, że zgodnie z opinią RIO jest oceniany jako dramatyczny, bo sytuacja finansowa miasta jest bardzo zła. Zaplanowano deficyt na ponad 100 milionów, a pomysłem miasta nie są oszczędności, a zaciągnięcie obligacji. Nie zgadzamy się z tym, aby zaciągać dług, żeby dofinansować spółki. Potrzebujemy inwestycji, aby się rozwijać. Widoczne w budżecie inwestycje, to kontynuacje zadań już rozpoczętych. Anna Korneć-Bartkiewicz, radna PiS, która zwraca uwagę, że pieniądze, które zdaniem prezydenta PiS zabrał samorządom - zostały w kieszeniach mieszkańców.
Kontynuujemy remonty dróg, są mniejsze i większe inwestycje, ale nie ma globalnego, strategicznego spojrzenia na rozwój miasta, dlatego nie będziemy go popierać, ani blokować. Na koniec 2020 roku zadłużenie miasta było planowane na 160 milionów, a na koniec 2024 to ponad 400 milionów. To efekty kadencji Jerzego Łużniaka. Czy przez 5 lat miasto się rozwinęło, to niebawem ocenią mieszkańcy - powiedział Hubert Papaj, radny "bezpartyjnych".
Prezydent obwinia poprzedni rząd
Tak jak rząd przyjmuje teraz budżet "techniczny", żeby prezydent nie rozwiązał parlamentu, tak my wiemy, że nasz budżet pod koniec stycznia będzie wyglądał inaczej. Wiemy, że będą podwyżki dla nauczycieli, subwencja rozwojowa - już za miesiąc ten budżet będzie inaczej wyglądać. Rząd, który odszedł zostawił bardzo dużą niewiadomą dla państwa i samorządów. Przygotowaliśmy budżet, w którym kontynuujemy inwestycje rozpoczęte, ale już wiem, że będzie przynajmniej kilkadziesiąt milionów więcej na inwestycje z KPO czy FEnIKS-a - tłumaczy Jerzy Łużniak, prezydent Jeleniej Góry, który zapewnia, że deficyt na 2024 rok będzie niższy, ale trzeba było przyjąć budżet miasta w ustawowo ustalonym terminie.
Ogromne ubytku dochodów z ustaw o PIT, CIT, podwyższenie pensji minimalnej, inflacja, brak subwencji rozwojowej dla samorządów, czy brak środków z KPO wpływają na deficyt budżetu. Został on skonstruowany prawidłowo, dlatego klub radnych KO głosował za nim - powiedziała Bożena Wachowicz-Makieła, przewodnicząca kluby radnych KO.
Wyniki głosowania:
Głosowali „za” budżetem:
Anna Bałkowska, Justyn Bilski, Wojciech Chadży, Waldemar Dudek, Aneta Kolendo, Grażyna Pawlukiewicz-Rehlis, Józef Szlachta, Rafał Szymański, Bożena Wachowicz-Makieła, Elżbieta Wojtyna, Danuta Wójcik, Gabriela Zawiła (wszyscy klub Koalicji Obywatelskiej), Zbigniew Ładziński (klub bezpartyjnych), Piotr Paczóski (Nowa Lewica).
Głosowali „przeciw”:
Mirosław Dębski, Anna Korneć-Bartkiewicz, Paweł Piotrowicz, Józef Rypiński, Jarosław Tarnowski (wszyscy klub Prawa i Sprawiedliwości).
Wstrzymali się:
Hubert Papaj, Julia Papaj.
Nieobecni na sesji byli:
Mariusz Gierus (PiS), Beata Wójtowicz (KO).
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
