Jelenia Góra: Sekundniki przy sygnalizacji mają upłynnić ruch

Na jeleniogórskich skrzyżowaniach mają pojawić się sekundniki odmierzające czas zmiany świateł.
Pilotażowo mają zostać zamontowane na zatłoczonych skrzyżowaniach: ulicy Sobieskiego i alei Jana Pawła II (przy Aniluxie) oraz alei Jana Pawła II z ulicą Grunwaldzką (przy Castoramie). Mają one upłynnić ruch na tych ulicach. Jeśli się sprawdzą będą montowane na kolejnych skrzyżowaniach.

Pomysł ma już kilkuletnią historię, ale instalacji dodatkowych wyświetlaczy dotąd sprzeciwiał się Miejski Zarząd Dróg i Mostów. Urzędnicy twierdzili, że sekundniki są sprzeczne z polskimi przepisami, choć stosuje je wiele miast w Polsce. Ponadto ich zdaniem nie ma takich możliwości technicznych, by zestroić sekundniki z tzw. dynamicznym systemem sterowania sygnalizacją (zmiana świateł dostosowuje się do natężenia ruchu).
Radny Konrad Sikora, który forsuje teraz projekt montażu sekundników uważa, że wkrótce nie będzie żadnych przeciwskazań, by je stosować.

- Zmienia się ustawa prawo o ruchu drogowym, wyświetlacze będą tam wpisane jako element sygnalizacji świetlnej – tłumaczy Sikora.

- Dotarłem do firmy, która ma rozwiązania pozwalające na montaż sekundników także na sygnalizacji dynamicznej. Trzeba będzie wymienić sterowniki i na nowo skonfigurować działanie sygnalizacji – dodaje radny.
Koszt wymiany elektroniki na jednym skrzyżowaniu to ok. 20 tys. zł.

Projekt montażu sekundników na dwóch skrzyżowaniach ma zostać zgłoszony do Budżetu Obywatelskiego na rok 2017. Zostanie poddany głosowaniu. Jeśli nie uzyska wystarczającego poparcia mieszkańców, władze miasta chcą je sfinansować z innego źródła.
- Sfinansujemy je ze środków przyznawanych Miejskiemu Zarządowi Dróg i Mostów – mówi wiceprezydent Jerzy Łużniak. Uważa on bowiem, że sekundniki upłynnią ruch.

Inżynierowie ruchu są jednak sceptyczni. Uważają, że „efekt sekundników” jest wyłącznie subiektywnym odczuciem kierowców, bo w niewielki sposób wpływają na poprawę płynności jazdy lub przepustowości skrzyżowań. Ich zasadniczy zarzut wobec tych urządzeń wiąże się z zagrożeniem bezpieczeństwa ruchu. – W ostatnich sekundach przed zmianą sygnału na czerwony, kierowcy wciskają pedał gazu, by jeszcze zdążyć przejechać skrzyżowanie. Sekundniki prowokują do przyspieszania prędkości – ostrzegają.