Jelenia Góra stawia na autobusy elektryczne. Dlaczego nie wodorowe?

Idziemy w tabor zeroemisyjny - to wynik unormowań formalno-prawnych. Na początku przyszłego roku ma do nas trafić kolejnych 10 autobusów, więc będziemy mieć ich łącznie 20. To wypełni wskaźnik udziału pojazdów zeroemisyjnych w pełnej flocie na poziomie 25 procent. Ustawa nam nakazuje do końca 2028 roku mieć 30 proc., ale mamy jeszcze zgłoszone projekty samodzielne, gdzie planujemy zakup 8 autobusów elektrycznych (4 przegubowe, 4 krótkie) - powiedziała Agata Buśko, prezes MZK Jelenia Góra.

W 2021 roku autobus marki Yutong był już na testach w Jeleniej Górze, gdzie linie komunikacji miejskiej rozciągnięte są zarówno po terenie płaskim, jak i górzystym. Jak mówią przedstawiciele spółki, producent określa zużycie 0,74 kWh/km, natomiast w warunkach jeleniogórskich było to 1,2 kWh/km, ale w terenie górzystym wykorzystujemy element rekuperacji.

Prezydent Jeleniej Góry ma nadzieję, że spółce uda się pozyskać dofinansowanie na kolejne pojazdy elektryczne, dzięki czemu w 2024 roku we flocie MZK ma być ich niemal 30.

Wydaliśmy 54 miliony złotych, z czego większość to jest dotacja i pożyczka z NFOŚiGW. To autobusy, które sprawdziły się w Polsce - jeżdżą w Polkowicach, Białymstoku - podkreślił Jerzy Łużniak, włodarz stolicy Karkonoszy.

Dzisiaj nie mamy jeszcze stacji ładowania wodorem, dlatego po konsultacjach z zarządem MZK zastanawialiśmy się nad tym. Uznaliśmy, że do momentu, kiedy to nie jest sprawdzona technologia i nie ma stacji ładowania - pierwsza ma powstać w Wałbrzychu - inwestujemy w elektryki. Wodór jest przyszłością, ale dzisiaj stawiamy na autobusy elektryczne - powiedział Jerzy Łużniak.

Autobusy elektryczne mają być dedykowane linii nr 6, 7, 8, 10, 23, 26, natomiast w miarę możliwości, będą też wykorzystywane na innych liniach. Na ulicę mają wyjechać jeszcze dzisiaj (28.11.2023). Oprócz stacji ładowania na terenie zajezdni MZK, w marcu 2024 r. mają powstać 3 stacje na pętlach autobusowych - przy ul. Kiepury, Podgórzyńskiej i 1 Maja.