Drogie śmieci w Jeleniej Górze

Znamy już stawki podatku śmieciowego. Ten będzie w Jeleniej Górze wyjątkowo wysoki. Według podjętej w miniony wtorek uchwały, jeleniogórzanie mają od 1 lipca płacić 18 złotych miesięcznie za posegregowane śmieci. Wywóz nieposegregowanych odpadów będzie kosztował 28 złotych. W innych dolnośląskich miastach stawki są znacznie niższe np. w Świdnicy wynoszą 13,50 zł lub 22,40 zł, a w Legnicy 13,70 lub 17,80 złotych.
Dziś w Jeleniej Górze za wywóz odpadów nieposegregowanych płacimy ok. 15 – 17 zł. Ile ostatecznie zapłacimy za wywóz śmieci wg nowych zasad dowiemy się w maju. Samorząd Jeleniej Góry rozstrzygnie wówczas przetarg na tę usługę. Jeśli konkurujące ze sobą firmy zaoferują niskie ceny, zapłacimy mniej. Do przetargu w Jeleniej Górze przygotowuje się ok. 10 przedsiębiorstw.
Prezydent Marcin Zawiła przyznaje, że absurdem jest ustalanie ceny, przed rozstrzygnięciem przetargów, ale do tego zmusiła samorządy ustawa.
- Staraliśmy się, żeby w uchwale znalazły się stawki oparte o realne koszty. Nie chcieliśmy przyjmować zbyt niskich cen, żeby później ich nie podwyższać. Niektóre gminy w Polsce przyjęły stawki, wbrew temu co wskazywały najbardziej ostrożne wyliczenia, na poziomie kilku złotych. One z pewnością będą je musiały podwyższyć – dodaje wiceprezydent Hubert Papaj.

Jeleniogórzanie, podobnie jak mieszkańcy innych miast w Polsce muszą się też przygotować do rewolucji w gospodarowaniu odpadami. Jeśli nie chcą ponosić wysokich kosztów, będą musieli swoje śmieci segregować. Do oddzielnych worków lub pojemników ma trafiać szkło, papier, plastik i odpady organiczne.
- Musimy prowadzić selektywną zbiórkę odpadów. Jeśli nie spełnimy założonych poziomów odzysku, gminie grożą olbrzymie kary – mówi Dorota Wiącek naczelnik wydziału gospodarki komunalnej i ochrony środowiska.
Gminy są zobligowane, by do końca roku 2020 odzyskiwać co najmniej 50 proc. wyrzucanego papieru, metali, tworzyw sztucznych i szkła oraz 70 proc. odpadów budowlanych i rozbiórkowych.
Każdy z mieszkańców będzie musiał zadeklarować, czy chce segregować odpady, czy nie. Urząd miejski zacznie rozsyłać deklaracje w styczniu i lutym. Ma ich do rozesłania ok 50 tysięcy. Dokumenty muszą spłynąć z powrotem do magistratu do końca marca.

Mieszkańcy będą deklarowali liczbę mieszkańców nieruchomości i obliczali opłatę. Wpłaty będą regulowane kwartalnie. Czteroosobowa rodzina za cztery miesiące zapłaci więc 288 zł.
Jeśli mieszkańcy, mimo zadeklarowanego obowiązku segregacji, będą wyrzucali odpady po staremu, urzędnicy nałożą na nich wyższą opłatę – 28 zł. Niestety w przypadku wspólnot mieszkaniowych, będzie stosowana odpowiedzialność zbiorowa. Jeśli któryś z sąsiadów wyłamie się z obowiązku segregacji, karę zapłacą wszyscy. Mieszkańcy będą musieli pilnować swych pojemników, by nikt im nie podrzucił nieposegregowanych śmieci.